Erling Haaland przerwał wywiad Łukasza Piszczka. Niesamowite słowa Norwega

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Filip Singer / Na zdjęciu: Erling Haaland i Łukasz Piszczek
Getty Images / Filip Singer / Na zdjęciu: Erling Haaland i Łukasz Piszczek
zdjęcie autora artykułu

Łukasz Piszczek godnie żegna się z Borussią Dortmund. W jednym z ostatnich meczów w barwach tego zespołu wywalczył Puchar Niemiec. Po tym sukcesie udzielał wywiadu, który został dość niespodziewanie przerwany przez Erlinga Haalanda.

W czwartkowy wieczór Borussia Dortmund wygrała z RB Lipsk 4:1 i tym samym triumfowała w Pucharze Niemiec. Wzruszenia po tym sukcesie nie krył Łukasz Piszczek, który niebawem opuści szeregi niemieckiego klubu.

To był dla niego szczególny mecz. Oprócz łez w oczach, było też świętowanie. Koledzy z zespołu radośnie podrzucali reprezentanta Polski.

Piszczek dzielił się emocjami przed kamerami Sky. Nie ukrywał, że już na zawsze zapamięta ten sukces.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo

- To były czyste emocje. Poprzednie wywalczone tytuły też były niesamowite, ale ten dzień pozostanie ze mną do końca życia - mówił polski piłkarz.

W pewnym momencie Łukasz Piszczek musiał przerwać wypowiedź. Wszystko za sprawą tego, że wtrącił się Erling Haaland. Norweg zdecydował się na wspaniały gest. W przepiękny sposób oddał hołd starszemu koledze.

- Legenda. Zróbcie mu trochę miejsca, bo to wielka legenda - mówił 20-latek.

Norweg bił brawo i szczerze się uśmiechał. Było widać, że chce możliwie jak najlepiej docenić Polaka.

Czytaj także: > Nic nie wskazywało na taki koszmar. "Wszyscy zaczęli uciekać" > "Jeden z najlepszych, z którymi grałem". Piękne słowa Zbigniewa Bońka

Źródło artykułu: