Ranking wstydu. Czy może być jeszcze gorzej?

Sięgnęliśmy dna czy może być jeszcze gorzej? W środę dla polskich drużyn rozpoczynają się europejskie puchary, które w ostatnich latach stały się symbolem wstydu. W rankingu UEFA zajmujemy miejsce m.in. za Azerbejdżanem, Białorusią czy Kazachstanem.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Bartosz Kapustka WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
Na początku zadaliśmy pytanie czy może być jeszcze gorzej. Tak, ponieważ do rankingu UEFA branych jest pod uwagę ostatnich pięć sezonów, a punkty z nich sumują się do końcowego wyniku.

W tym momencie ostatnim liczonym sezonem jest 2016/2017, gdzie zgromadziliśmy 3,875 pkt i to jest drugi najlepszy wynik w ostatnim pięcioleciu. Za chwilę do rankingu nie będzie się on liczył, a to oznacza, że łączna suma punktów będzie mniejsza i prawdopodobnie spadniemy o kolejne dwie pozycje.

Będzie to jednak zależało od tego, jak w obecnym sezonie poradzimy sobie w europejskich pucharach. Jeśli zgromadzimy sporą liczbę punktów, to aż tak bardzo nie odczujemy tego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak on to zrobił?! Ta bramka wręcz zachwyca!

Trzy stracone lata

Najgorzej było w sezonach 16/17, 17/18 i 18/19, gdy nie potrafiliśmy zgromadzić w rankingu UEFA więcej niż trzech punktów. W ostatnim, gdy Lech Poznań awansował do fazy grupowej Ligi Europy, do naszego dorobku dopisano 4 pkt. To wciąż niewiele, ale gdybyśmy średnio co rok zdobywali taką liczbę punktów, to dzisiaj bylibyśmy nie na 30., ale na 25 miejscu. Niewielka różnica, ale jednak.

Dzisiaj wyprzedzają nas ligi z Kazachstanu, Białorusi czy Azerbejdżanu. Patrząc na reprezentacje tych wszystkich krajów, to powinniśmy ogrywać je w meczach kadr narodowych bez żadnego problemu. Natomiast w zestawieniu lig jesteśmy za nimi.

Ranking UEFA:

Lp. Kraj Suma punktów
1. Anglia 100,569
2. Hiszpania 97,855
3. Włochy 75,438
4. Niemcy 73,570
5. Francja 56,081
... ... ...
29. Białoruś 15,250
30. Polska 15,125
31. Słowenia 14,250

O co walczymy?

Był sezon, że w fazie grupowej Ligi Europy mieliśmy zarówno Legię Warszawa, jak i Lecha Poznań. Legia grała nawet w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a wiosną rywalizowała w fazie pucharowej Ligi Europy.

Wówczas mogliśmy zastanawiać się, ile punktów jeszcze potrzebujemy, żeby awansować do pierwszej piętnastki. Nie były to mrzonki, lecz realne plany. Bycie w top 15 lig w Europie gwarantuje udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów nie jednej drużynie, lecz dwóm.

Dzisiaj miejsce w pierwszej piętnastce jest poza absolutnym naszym zasięgiem. Obecnie na tej pozycji jest liga cypryjska, która ma o ponad 12 pkt więcej od polskiej PKO Ekstraklasy.

Obecny sezon

W środę Legia Warszawa zaczyna walkę o Ligę Mistrzów od pierwszej rundy. Rywalem jest norweski FK Bodo/Glimt, obecny wicelider norweskiej ekstraklasy (początek o godz. 18). W czwartek w Lidze Konferencji Europy Śląsk Wrocław (także w pierwszej rundzie) zagra z estońskim Paide Linnameeskond.

Od drugiej rundy zmagania w nowych rozgrywkach Europy rozpoczną: Pogoń Szczecin (rywalem jest chorwacki NK Osijek) i Raków Częstochowa (Suduwa Mariampol lub Valmiera).

Zobacz takżeTrudne zadanie przed Legią. "Czasu nie było wystarczająco dużo"

Zobacz takżeEl. LM: mocny finisz w meczu możliwych rywali Legii Warszawa

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Legia awansuje do II rundy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×