Są nowe informacje ws. Milika. Na to czekaliśmy!

Zdjęcie okładkowe artykułu: ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze niedawno trener Jorge Sampaoli mówił, że Arkadiusz Milik wróci w drugiej połowie września. Najnowsze informacje dziennikarza "L'Equipe" napawają jednak dużym optymizmem.

"Arkadiusz Milik i pracownicy Olympique Marsylia liczą na powrót Polaka do gry w pierwszej połowie września. Polak ciężko trenuje, by jak najszybciej wrócić do optymalnej formy. Przechodzi też liczne zabiegi fizjoterapeutyczne" - donosi Guillaume Tarpi, dziennikarz "L'Equipe"

To świetne informacje ws. powrotu polskiego napastnika. Napawają dużym optymizmem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, o czym mówił niedawno trener Jorge Sampaoli.

- Jeżeli chodzi o Arkadiusza Milika, to będzie zdolny do gry za półtora miesiąca. Jego pauza potrwa dłużej, niż oczekiwaliśmy - mówił na początku sierpnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Mówiło się, że reprezentant Polski prawdopodobnie opuści sześć kolejek nowego sezonu Ligue 1. Milik mógł też zapomnieć o zgrupowaniu kadry Biało-Czerwonych. Co prawda napastnik kadrze we wrześniowych meczach nie pomoże, ale jego powrotu na boisko można spodziewać się znacznie szybciej niż w 7. kolejce Ligue 1.

Pod koniec ubiegłych rozgrywek kadrowicz nabawił się poważnej kontuzji. Milik pojawił się na zgrupowaniu w Opalenicy, lecz przez problemy z łąkotką ostatecznie nie pojechał na mistrzostwa Europy.

Snajper trafił na Stade Velodrome w styczniu. Bardzo szybko zaaklimatyzował się i został najlepszym strzelcem "OM". Wystąpił dotychczas w 15 spotkaniach ligowych, jego dorobek to dziewięć trafień i jedna asysta.

Marsylia na otwarcie nowego sezonu wygrała z Montpellier 3:2. Znakomicie spisał się Dimitri Payet, który na inaugurację strzelił dwie bramki. To on ma być partnerem Milika w ataku.

Czytaj także: Marcin Cebula huknął z dystansu! Piłka była poza zasięgiem bramkarza [WIDEO] Futbolowe jaja w PKO Ekstraklasie. Niebywałe pudło piłkarza Lechii [WIDEO]

Źródło artykułu: