Wstrząsające sceny w lidze tureckiej. Mogło dojść do tragedii

Fabrice N'Sakala z Besiktasu Stambuł osunął się na ziemię w trakcie meczu. Sędzia główny zarządził przerwę dopiero po kilkudziesięciu sekundach.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Fabrice N'Sakala trafia na noszach do karetki Getty Images / Mehmet Akif Parlak/Anadolu Agency / Fabrice N'Sakala trafia na noszach do karetki
W 2. kolejce Super Lig Besiktas Stambuł bezbramkowo zremisował z Gazisehirem Gaziantep. Spotkanie zostało przerwane w 70. minucie.

Fabrice N'Sakala odczuwał ból i niespodziewanie upadł. Pierwotnie sędzia oraz pozostali zawodnicy nie zwrócili uwagi na problemy Kongijczyka. Po chwili na boisko wbiegł rezerwowy Besiktasu, który starał się pomóc koledze z drużyny.

Kibice na Gaziantep Stadyumu zamarli. Na murawie pojawiła się karetka, N'Sakala odzyskał przytomność i po kilku minutach został przewieziony do szpitala. W tym momencie trudno stwierdzić, co było przyczyną upadku 31-letniego obrońcy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!

Turecki klub poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że piłkarz poczuł się lepiej. Obecnie przebywa pod obserwacją lekarzy. N'Sakala jest reprezentantem Demokratycznej Republiki Konga. Z Besiktasem jest związany od sierpnia minionego roku.

Piłkarscy kibice dobrze pamiętają dramatyczny upadek Christiana Eriksena na tegorocznych mistrzostwach Europy. Wciąż nie wiadomo, czy Duńczyk będzie mógł kontynuować karierę. W ostatnich tygodniach z podobnymi problemami zmagali się Ahmed Daghim z Kolding IF i Samuel Kalu z Girondins Bordeaux.

Czytaj także:
Robert Lewandowski goni kolejny rekord Gerda Muellera. To może być kosmiczny wynik!
Nowy prezes PZPN mówi o błędach Sousy. Ważne słowa Kuleszy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×