Wymowna reakcja Macieja Bartoszka. "Musielibyśmy chyba mordować przeciwnika na boisku"
W ostatniej kolejce Wisła Płock pokonała Zagłębie Lubin aż 4:0. Maciej Bartoszek przed starciem z Rakowem Częstochowa bardzo ciekawie zareagował na pytanie, czy można podnieść jeszcze mocniej zaangażowanie zespołu na boisku?
Jak zespół z Mazowsza motywuje się przed kolejnym domowym spotkaniem? - Zespół zawsze ma wyjść i walczyć o zwycięstwo. To rzecz jasna i oczywista. Gramy u siebie i musimy stanąć na wyżynach swoich umiejętności oraz mentalu i zrobić wszystko, żeby zadowolić naszych kibiców. Zawsze wynik jest sprawą otwartą, bo to jest sport, ale my musimy dać z siebie wszystko - podkreślił Maciej Bartoszek.
Płocczanie zagrają z Rakowem Częstochowa. - Nie trzeba ich nikomu przedstawiać. Mieliśmy okazję oglądać ten zespół w rozgrywkach europejskich i to solidna drużyna, która w poprzednim sezonie zakwalifikowała się do europejskich pucharów. W tym sezonie to też bardzo mocny przeciwnik, ale z takimi musimy się mierzyć. To zespół Rakowa powinien się martwić jak my będziemy wyglądać w tym meczu - stwierdził.
Częstochowianie grali w czwartek w Belgii. - To nie jest handicap. My potrafimy dokonać 6 zmian i zagrać rewelacyjny mecz, Raków posiada taki potencjał zawodniczy i może dokonać nawet 11 zmian i zagrać bardzo dobrze - ocenił trener Wisły.
Drużyna z Płocka obecnie plasuje się na 9. miejscu w tabeli. Czy w Wiśle myślą o wzmocnieniach? - Prowadzimy rozmowy i mam nadzieję, że niedługo uda się sfinalizować transfer - odpowiedział tajemniczo Maciej Bartoszek.
Początek meczu Wisła Płock - Raków Częstochowa w niedzielę, 29 sierpnia, o godzinie 12:30.
Czytaj także:
Lechia chce przedłużyć świetną serię
Radomiak chce sprawić niespodziankę