W tym artykule dowiesz się o:
Podczas meczu eliminacji MŚ 2022 pomiędzy Węgrami i Anglią (0:4) sporo działo się nie tylko na boisku. Kibice gospodarzy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego wygwizdali gest klęczących piłkarzy gości, a już w trakcie spotkania obrzucali ich plastikowymi kubkami i petardami. Dwójkę z nich mieli też obrażać okrzykami na tle rasistowskim.
Wydarzenia na Puskas Arenie w Budapeszcie spotkały się z reakcją FIFA, która wydała oświadczenie o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego. W końcu odnieśli się do tego również Madziarzy.
Związek złoży zawiadomienie na policję
"Zdecydowana większość z 60 tysięcy fanów obecnych na Puskas Arenie dopingowała sportowo i zachęcała węgierską drużynę narodową nawet kiedy ta przegrywała. To właśnie w ich obronie zakłócający ten porządek są identyfikowani i zostaną surowo ukarani. Kibice wchodzący na boisko, rzucający lekką pirotechnikę i kubki są właśnie identyfikowani. Związek złożył lub złoży przeciwko nim zawiadomienie na policję. Ewentualne kary zostaną nałożone na sprawców w postępowaniu cywilnym. Mogą oni liczyć na dwuletni zakaz uczestniczenia we wszystkich wydarzeniach sportowych" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej Węgierskiego Związku Piłki Nożnej (MLSZ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć
Oświadczenie MLSZ uruchomiło na Węgrzech prawdziwą machinę. Wydarzeniom z Budapesztu wreszcie trochę miejsca poświęciły tamtejsze media, które początkowo pomijały je w swoich wydaniach.
Cytują słowa Bale'a o wykluczeniu
W największej krajowej gazecie sportowej "Nemzeti Sport" pojawił się długi felieton dziennikarza Attili Ballaia, w którym m.in. piętnuje on zachowanie grupy pseudokibiców odpowiedzialnych za wszelkie niedogodności jakie spotkały Anglików oraz pochyla się nad problemem związanym z kwalifikacją i karaniem zachowań uznawanych za rasistowskie.
Nieco inaczej do sprawy podszedł kanał telewizyjny "M4 Sport". Na jego stronie internetowej pojawił się artykuł, w którym zacytowano słowa Garetha Bale'a z konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem Reprezentacji Walii z Białorusią. Stwierdził on, że należy rozważyć nawet wykluczenie danej kadry jeśli jej kibice dopuszczają się zachowań rasistowskich. Pod spodem odnotowano, że wobec Węgrów podobne postępowanie prowadzi FIFA.
Politycy uciekają od odpowiedzialności
O ile krajowy związek piłkarski i media nagłośniły sprawę, o tyle nadal dość biernie w całej sytuacji zachowują się politycy. Prezydent Janos Ader i premier Viktor Orban w ogóle nie zabrali głosu odnośnie całej sytuacji, a minister spraw zagranicznych Peter Szijarto w odpowiedzi na wydarzenia w Budapeszcie opublikował film na Facebooku, na którym angielscy fani wygwizdują... włoski hymn podczas finału Euro 2020.
Warto przypomnieć, że przed kilkoma tygodniami Węgrzy zostali ukarani przez UEFA ze względu na nieodpowiednie zachowanie kibiców podczas ME.