"Zwykłym kibicom może się wydawać". Były kadrowicz tłumaczy fenomen Lewandowskiego
Robert Lewandowski bije kolejne rekordy, ale jak podkreśla Jacek Krzynówek, pracuje na nie cały zespół. - Z drużyną jest jak z trybami w zegarku - przekonuje były kadrowicz w rozmowie z "Super Expressem" przed meczem RB Lipsk - Bayern Monachium.
Ostatnio największym echem odbiło się zdobycie przez Lewandowskiego 41 goli w jednym sezonie Bundesligi, dzięki czemu pobił niesamowity rekord Gerda Muellera. - Zwykłym kibicom może się wydawać, że kolejne rekordy przychodzą mu łatwo, ale wiadomo, ile on wkłada siły, zaangażowania i pracuje na to cała drużyna - podkreśla Jacek Krzynówek w rozmowie z "Super Expressem".
96-krotny reprezentant Polski udowadnia, że to właśnie cały zespół pracuje nad fenomenalnymi osiągnięciami Lewandowskiego. - Z drużyną jest jak z trybami w zegarku - jeśli coś w nie wpadnie, to zegarek się śpieszy albo spóźnia, a w ubiegłym sezonie w Bayernie wszystko funkcjonowało bez zarzutu - dodaje.
Lewandowski swój strzelecki dorobek będzie mógł poprawić już w sobotę. O godz. 18:30 rozpocznie się hit Bundesligi pomiędzy RB Lipsk i Bayernem Monachium.
Przeciwko RB Lipsk "Lewy" grał już 11-krotnie, ale bramki zdobywał "tylko" w pięciu spotkaniach. Łącznie bramkarzy Lipska pokonywał 7 razy.
Czytaj też: Wyjawił, czego nie lubi Robert Lewandowski. "Wcale mu się to nie podoba"