Priorytetem był inny piłkarz. Niedawno grał przeciw Legii, a teraz jest jej bohaterem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV / Na zdjęciu trzeci od lewej: Lirim Kastrati
PAP/EPA / MAXIM SHIPENKOV / Na zdjęciu trzeci od lewej: Lirim Kastrati
zdjęcie autora artykułu

Lirim Kastrati został bohaterem Legii Warszawa, strzelając bramkę w doliczonym czasie gry ze Spartakiem Moskwa w Lidze Europy. Kosowianin dopiero co wzmocnił mistrzów Polski, a już się spłaca.

[tag=7984]

Spartak Moskwa[/tag] przeważał, ale to Legia Warszawa zainkasowała trzy punkty w inauguracyjnym meczu Ligi Europy 2021/22. Wszystko za sprawą doskonałej akcji rezerwowych, którą wykończył nowy nabytek mistrzów Polski - Lirim Kastrati.

Kastrati 1 września oficjalnie dołączył do Legii, a już dwa tygodnie później strzelił bardzo ważną bramkę. Dał drużynie nie tylko trzy punkty, ale też potężny zastrzyk gotówki za zwycięstwo - 630 tysięcy euro. To niemal połowa kwoty, jaką warszawski klub zapłacił za skrzydłowego.

Kosowianin szybko znalazł się na ustach kibiców w Polsce, choć jeszcze kilkanaście dni temu był bardzo daleki od Legii. Nie był pierwszym wyborem, o czym w wywiadzie z dziennikarzem WP SportoweFakty, Piotrem Koźmińskim, mówił właściciel klubu, Dariusz Mioduski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

- Priorytetem był inny piłkarz - mogę przyznać, że chodziło o Rumuna Sorescu, o czym zresztą media szeroko informowały - tyle że działacze z Rumunii okazali się niepoważni. Mimo że zaakceptowaliśmy praktycznie wszystkie ich warunki, to i tak sprawa upadła. Kastrati pojawił się natomiast w ostatnim momencie, ale często tak bywa - przyznał.

W środowisku nie brakuje głosów, które chwalą ten ruch Legii Warszawa. "Legia zrobiła świetny interes, kupując Kastratiego. To piłkarz na grę na bardzo wysokim poziomie" - takie słowa przekazał naszemu dziennikarzowi jeden z francuskich menadżerów.

Kim jest Lirim Kastrati?

Profesjonalny debiut piłkarski zaliczył w barwach Lokomotivy Zagrzeb w lutym 2018 roku. Przeszedł tam za sprawą... filmu na YouTube. W sparingu jego poprzedniego klubu, Shkendiji Tirana, zdobył hat-tricka, a po publikacji wideo w sieci, rozdzwoniły się telefony. W Lokomotivie zagrał 89 meczów, strzelił 21 goli i miał 11 asyst.

W lutym 2020 roku podpisał kontrakt z Dinamem Zagrzeb, spełniając jedno ze swoich małych marzeń. W minionym sezonie pomocnik rozegrał 41 spotkań dla Dinama, strzelając cztery bramki i notując siedem asyst. Na koncie ma też już 16 występów dla reprezentacji Kosowa (w tym jedną bramkę).

Warto dodać, że 22-latek jeszcze niedawno grał przeciwko Legii -  w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Wówczas wszedł z ławki na plac gry w 64. minucie.

Czytaj także: - Utalentowany gracz opuścił Legię. Ujawniamy warunki odejścia Jasura do Mołdawii!Show Michniewicza. Był jak Czerczesow

Źródło artykułu: