Emocjonalna podróż trenera Jacka Magiery. "Nie wyprę się Rakowa"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jacek Magiera
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jacek Magiera
zdjęcie autora artykułu

Sobotni mecz Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa (godz. 20) będzie miał szczególny wymiar dla Jacka Magiery. Obecny trener Śląska wychował się w Częstochowie, tam stawiał pierwsze piłkarskie kroki. - To był mój drugi dom - mówi.

Trener Jacek Magiera rozpoczynał przygodę z profesjonalną piłką w Rakowie Częstochowa. W sumie jako zawodnik grał tam w latach 1991-1996 i wywalczył w tym czasie mistrzostwo Europy do lat szesnastu wraz z reprezentacją Polski w 1993 roku. Do Częstochowy wrócił jeszcze w 2006 roku. Nic więc dziwnego, że sobotni mecz Śląska Wrocław z Rakowem (godz. 20) jest dla niego szczególny. Zresztą, on sam nawet nie próbuje nikomu wmawiać, że jest inaczej.

- Każdy mecz wzbudza pozytywne emocje. Sport generalnie powinien je wzbudzać. Nie wyprę się tego, że to dla mnie szczególny klub. Jestem częstochowianinem. Mieszkałem trzy kilometry od stadionu Rakowa. To był mój drugi dom w wieku 10-17 lat. Spędzałem na tym stadionie 6-7 godzin dziennie, odrabiałem tam prace domowe. Większość z nas było wtedy w zespole szkół zawodowych nr 3, na który mówiliśmy „college”. Większość lekcji odbywało się tam. Ten klub jest dla mnie szczególny, tam osiągałem pierwsze sukcesy i ponosiłem pierwsze porażki - mówił Magiera na konferencji prasowej.

Piłkarze Śląska wracają do ligowej rywalizacji po dwóch tygodniach, które raczej nie należały do przyjemnych. Przypomnijmy, że w poprzedniej kolejce Śląsk został zdemolowany na boisku Lecha Poznań, przegrywając aż 0:4.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Teraz wrocławianie zagrają na własnym boisku, gdzie w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Zadanie do prostych jednak nie należy, bo naprzeciwko stanie mający mistrzowskie aspiracje Raków. - Analizowaliśmy grę Rakowa. Mają bardzo dobrze dysponowany zespół, szczególnie biorąc pod uwagę stałe fragmenty gry. Jest tam wielu dobrze grających w powietrzu piłkarzy, takich jak Andrzej Niewulis, Vladislavs Gutkovskis, Tomas Petrasek i Sebastian Musiolik. Mają wiele wariantów stałych fragmentów, a przy tym bardzo dobrych wykonawców - wymienia atuty rywala trener Magiera.

I dodał: - Mogę podać słabe punkty Rakowa, ale po co to robić? Każdy zespół przygotowuje się pod mecz. Liczy się dyspozycja dnia i odpowiednie przygotowanie. Wymagamy od drużyny, żeby była zdeterminowana do działania. Każdy zespół ma mocne strony i takie, które można rozwijać. Oglądając naszą ligę, wszyscy wiedzą o sobie dużo.

CZYTAJ TAKŻE: Michniewicz jasno przed Lechem: Rzucimy wszystkie siły Lechia wypolerowana przed meczem w Niecieczy

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Chrisrks
17.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Człowiek i piłkarz,który zawsze będzie swój w Częstochowie.Ave Racovia!!!  
avatar
clown1
16.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Droga Redakcjo stosujecie cenzurę??? Super  
avatar
clown1
16.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jacek Magiera powinien zamieszkać w Rakowie o pożegnać się ze Śląskiem. Roztrwonił dorobek Laviczki i teraz żal patrzeć na drużynę Śląska nawet od outsiaderów dostają kopa. Lansował Szromnika Czytaj całość
avatar
Legionowiak 2.0
15.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękne słowa Jacka Magiery o Rakowie i o Częstochowie jako swoim domu! On jest właśnie stąd, z Częstochowy! Oby nigdy też Jacek nie wyparł się Legii Warszawa, gdzie zrobił wielką karierę jako p Czytaj całość