Puchar Ligi: ogromna dramaturgia w Londynie! Drużyna Jana Bednarka nie dała rady Chelsea

Kapitalne 90 minut i emocjonująca seria rzutów karnych. Chelsea zremisowała z Southampton 1:1, a potem wygrała wojnę nerwów i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Ligi. Jan Bednarek oglądał to spotkanie z trybun.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
piłkarze Chelsea FC cieszą się z bramki PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC cieszą się z bramki
Trenerzy obu zespołów dali pograć kilku zawodnikom, którzy dotąd spędzali na boisku mniej czasu (właśnie dlatego zabrakło m. in. polskiego stopera), więc wtorkowe starcie miało pokazać, kto ma bardziej jakościowych dublerów.

Niespodzianki nie było, bo więcej z gry mieli gospodarze, którzy przez całą pierwszą połowę zdecydowanie dominowali, choć nie do końca mogli być zadowoleni z efektów tej przewagi. Sytuacji pod bramką Frasera Forstera stwarzali bowiem niewiele.

Chelsea w końcu jednak bramkę strzeliła, gdyż atakowała dość konsekwentnie, podczas gdy "Święci" chcieli przede wszystkim przetrwać. Do otwarcia wyniku doszło po rzucie rożnym, z którego w punkt dośrodkował Hakim Ziyech, a głową nie do obrony uderzył Kai Havertz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
Po 45 minutach niewiele wskazywało, że Southampton może się podnieść, ale pozory były mylne, bo ekipa Ralpha Hasenhuettla zaczęła drugą część wręcz piorunująco. Z ostrego kąta mocno strzelił Kyle Walker-Peters, nieporadnie interweniował Kepa Arrizabalaga i piłka zatańczyła w okolicach linii bramkowej. Wepchnięcie jej do siatki przez Che Adamsa było formalnością.

Potem widowisko się rozkręciło i oba zespoły stworzyły mnóstwo ciekawych sytuacji. Problem w tym, że brakowało im skuteczności i o losach awansu zdecydowała dopiero seria rzutów karnych (regulamin nie przewiduje dogrywki).

Gdy w poprzedniej rundzie Chelsea wyeliminowała Aston Villę, też triumfowała dopiero w konkursie jedenastek, gdzie świetnie bronił Arrizabalaga. Hiszpan stanął między słupkami również w środę i choć żadnej skutecznej interwencji nie zaliczył, to jego wcześniejsze wyczyny na tyle zdeprymowały "Świętych", że aż dwóch z nich nie trafiło w bramkę. Efekt? Mimo że Forster obronił strzał Masona Mounta, to "The Blues" zwyciężyli 4:3 i zameldowali się w ćwierćfinale Pucharu Ligi.

Chelsea FC - Southampton FC 1:1 (1:0), rzuty karne 4:3
1:0 - Kai Havertz 44'
1:1 - Che Adams 47'

rzuty karne:
0:1 - Adam Armstrong
1:1 - Marcos Alonso
X - Theo Walcott (trafił w słupek)
X - Mason Mount (Fraser Forster obronił)
1:2 - Shane Long
2:2 - Callum Hudson-Odoi
X - William Smallbone (nie trafił w bramkę)
3:2 - Ben Chilwell
3:3 - Oriol Romeu
4:3 - Reece James

Składy:

Chelsea FC: Kepa Arrizabalaga - Reece James, Trevoh Chalobah, Malang Sarr, Callum Hudson-Odoi, Mateo Kovacić, Saul Niguez, Marcos Alonso, Hakim Ziyech (67' Mason Mount), Kai Havertz, Ross Barkley (67' Ben Chilwell).

Southampton FC: Fraser Forster - Yan Valery, Lyanco, Mohammed Salisu, Kyle Walker-Peters, Ibrahima Diallo (77' Oriol Romeu), Stuart Armstrong (78' William Smallbone), Moussa Djenepo (83' Valentino Livramento), Nathan Tella (67' Theo Walcott), Che Adams (66' Shane Long), Adam Armstrong.

Żółte kartki: Ibrahima Diallo, Moussa Djenepo, Fraser Forster (Southampton FC).

Sędzia: Kevin Friend.


Queens Park Rangers - Sunderland AFC 0:0, rzuty karne 1:3

Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi

Czy Chelsea zdobędzie Puchar Ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×