Messi podawał do kolegi i nagle padł kuriozalny gol. "Co się tutaj wydarzyło?!" (WIDEO)

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Na zdjęciu: samobójczy gol w meczu PSG - Nantes
Twitter / / Na zdjęciu: samobójczy gol w meczu PSG - Nantes
zdjęcie autora artykułu

W meczu Paris Saint-Germain - FC Nantes (3:1) padł kuriozalny gol samobójczy. Bramkarz "Kanarków" w tej sytuacji nie był w stanie nic zrobić.

[tag=663]

Paris Saint-Germain[/tag] po przerwie na mecze reprezentacji pokazało się z dobrej strony. Drużyna Mauricio Pochettino z małymi problemami pokonała FC Nantes. W pewnym momencie było 1:1, ale ostatnie minuty należały do paryżan.

Prowadzenie PSG dał... zawodnik Nantes. Wielkim pechowcem był Dennis Appiah, który tak niefortunnie interweniował przed polem karnym, że zaskoczył swojego bramkarza.

29-letni obrońca wślizgiem przeciął podanie Lionela Messiego. Piłka odbiła się od jego nogi i przelobowała Albana Lafonta. Ten gol podłamał graczy "Kanarków".

- Co się tutaj wydarzyło?! - mówił komentator Eleven Sports.

Klub z Paryża ostatecznie wygrał 3:1. Kilka minut później wynik ustalił Lionel Messi, który strzelił pierwszego gola w Ligue 1.

Piłkarskie jaja w PKO Ekstraklasie. Co ten bramkarz zrobił? [WIDEO] >> Mario Balotelli oszalał? Chciał podpalić swoich kolegów >>

Źródło artykułu:
Komentarze (0)