Co dalej z pięcioma zmianami podczas meczów? Niemal wszystko już jasne

Od maja 2020 roku światowa federacja pozwoliła na wykorzystywanie pięciu zmian w spotkaniach. Pomysł ten się sprawdził. Czy będzie dalej wykorzystywany?

Tomasz Chabiniak
Tomasz Chabiniak
Jordi Alba (z prawej) oraz Lucas Vazquez PAP/EPA / Na zdjęciu: Jordi Alba (z prawej) oraz Lucas Vazquez
W czwartek działacze FIFA spotkali się na corocznym spotkaniu biznesowym z przedstawicielami IFAB, czyli organizacją zajmującą się tworzeniem i nowelizowaniem przepisów gry w piłkę nożną. Jak czytamy na stronie światowej federacji, obie strony uzgodniły, że w marcu zostanie przedstawione zalecenie, by rozszerzenie liczby zmian do pięciu pozostawić na stałe.

Modyfikacja przepisu miała miejsce po wybuchu pandemii koronawirusa. IFAB zatwierdziło tymczasową poprawkę w oparciu o propozycję FIFA, która chciała jak najmocniej chronić zdrowie zawodników. Okres obowiązywania jej był kilkukrotnie wydłużany, w tej chwili jest ważna do 31 grudnia 2022 roku.

Rada Dyrektorów IFAB zgodziła się, że każde rozgrywki powinny mieć możliwość decydowania o zwiększeniu liczby zmian. Należy pamiętać, że wciąż można będzie je przeprowadzać tylko w czterech okienkach - trzech podczas trwania meczu i przerwie między połowami. Jeśli zostanie to zatwierdzone w marcu, oficjalnie wejdzie w życie od 1 lipca.

Odrzucono z kolei pomysł wydłużenia wspomnianych przerw w finałowych spotkaniach do 25 minut (więcej o tej sprawie można przeczytać TUTAJ). Obawy dotyczące potencjalnego negatywnego wpływu na graczy, wynikające z dłuższego czasu bezczynności okazały się decydujące.

Zobacz też:
Gwiazdor Realu ratuje swój były klub z tarapatów finansowych

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×