Nadchodzi czas rozliczeń w Wiśle. "Zawodnicy mają problem z zaangażowaniem"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
zdjęcie autora artykułu

Przed Wisłą Kraków jeszcze cztery mecze w 2021 roku. Trzy w lidze i jeden w ramach Fortuna Pucharu Polski - czwartkowy z Widzewem Łódź. Dla wielu zawodników będzie to ostatni dzwonek, by przekonać do siebie trenera Adriana Gulę.

Biorąc pod uwagę kiepską postawę Wisły Kraków w rozgrywkach PKO Ekstraklasy, Fortuna Puchar Polski jest jedyną okazją na uratowanie obecnego sezonu i odzyskanie zaufania własnych kibiców. W czwartek o godz. 20 Wisła zagra na wyjeździe z pierwszoligowym Widzewem Łódź. - Zobaczyliśmy już w poprzedniej rundzie w Tychach, że to nie są łatwe mecze - powiedział trener Adrian Gula na konferencji prasowej. - Szanujemy naszego przeciwnika, wiemy, że Widzew chce awansować w tym sezonie, ale jedziemy do Łodzi z jasnym celem i wierzę, że pokażemy to na boisku - dodał szkoleniowiec Wisły.

Najbliższe mecze, nie tylko ten z Widzewem, ale również z Wartą Poznań, Zagłębiem Lubin i Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, będą miały duży ciężar gatunkowy. - Wszystko jest w naszych rękach, ale musimy przeprowadzić kompleksową analizę tego, co działo się na poszczególnych etapach rundy jesiennej. Nie chodzi tylko o analizę poszczególnych meczów, ale też pracy zawodników podczas treningów. Najważniejsze to odłożyć emocje na bok i skupić się na faktach - przyznał trener Gula.

Emocje, też negatywne, towarzyszyły ostatniemu meczowi Wisły z Radomiakiem Radom, przegranemu w słabym stylu 0:1. W Krakowie było sporo zastrzeżeń odnośnie zaangażowania niektórych zawodników. - Jedną rzeczą są założenia taktyczne, drugą zaangażowanie. Pracujemy nad tym, ale największa odpowiedzialność spoczywa na mnie. Nie możemy też wszystkich zawodników wrzucać do jednego worka. Niektórzy chcą aż za dużo, ale są też tacy, którzy mają problem z zaangażowaniem i jednocześnie nie mają charakteru. Tu jest potrzebna nasza reakcja - powiedział trener Wisły.

W związku z tym w trakcie przerwy zimowej kadra krakowskiej drużyny może ulec przemeblowaniu. - To jest piłka nożna i wiele spraw jest otwartych, ale nie chcę podejmować żadnych decyzji pod wpływem emocji. Opieram się na faktach, na danych z meczów, z treningów. Musimy pewne rzeczy poukładać. Po każdym meczu rozmawiamy o tym, co jest dobre dla klubu, a co nie. Pewne decyzje zapadną - podsumował trener Gula.

Początek meczu Widzew Łódź - Wisła Kraków w czwartek o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE: Zryw po przerwie nie wystarczył. Zagłębie sensacyjnie odpada z Pucharu Polski! Legia ukarana, trener Wisły zdyskwalifikowany

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skąd ona ma tyle energii? Jędrzejczyk jest niczym... rakieta!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Jacek Urbanowicz
2.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak przegrają dwa mecze z drużynami bezpośrednio zagrożonymi spadkiem to Los Trenejra Guli jest przesądzony czyli wypad  
avatar
Legionowiak 3.0
2.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krakusy, z Kubą na czele, szykują miejsce dla Wuja Brzęczka!