Marek Gołębiewski: Powinniśmy strzelić bramkę i liczyć, że wpadnie druga

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Marek Gołębiewski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Marek Gołębiewski
zdjęcie autora artykułu

- Mieliśmy sytuacje, które trzeba było wykorzystać. Wtedy byśmy rozmawiali w innych nastrojach - powiedział po meczu ze Spartakiem (0:1) Marek Gołębiewski, trener Legii Warszawa. Szkoleniowiec rywali uznał, że Legia dostała w prezencie rzut karny.

Choć przez większość meczu ze Spartakiem Moskwa piłkarze Legii Warszawa mieli problem ze stworzeniem sytuacji podbramkowej, w samej końcówce mieli aż cztery. Najpierw strzał Rafy Lopesa z niewielkiej odległości obronił bramkarz rywali, potem Tomas Pekhart trafił w poprzeczkę, Maik Nawrocki uderzył z dystansu a na koniec Pekhart nie wykorzystał rzutu karnego.

- Ciężko coś sensownego sklecić, bo to tylko słowa, ale byliśmy blisko sprawienia nie tyle sensacji co miłego prezentu dla naszych fanów. Mieliśmy swoje sytuacje, które trzeba było wykorzystać i byśmy rozmawiali w innych nastrojach - powiedział trener Legii Marek Gołębiewski.

Zapytaliśmy szkoleniowca z czego wynikała bezradność jego zespołu przez 75 minut. - Spartak po naszym błędzie cofnął się i trudno było podać piłkę do naszych napastników. W przerwie mówiłem, żeby jak najwięcej dośrodkowań szło w pole karne i potem zmieniliśmy zawodników pod taki profil, żeby wykorzystywać te dośrodkowania i było więcej tych sytuacji - stwierdził trener.

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

- Atmosfera była wyśmienita. To nagroda dla zespołu, za to że awansowali. Szkoda, że nie udało się przedłużyć tego snu. Spartak był w naszym zasięgu. Mogliśmy strzelić dziś i liczyć na to, że druga bramka wpadnie - dodał trener.

Został też zapytany o to, czy widzi się w roli trenera w rundzie wiosennej. - Czy zostanę? Ja jestem pracownikiem klubu i to nie jest pytanie do mnie tylko do władz klubu - odparł.

Szkoleniowiec rywali, Rui Vitoria, uważa, że Spartak wygrał zasłużenie, a Legia dostała rzut karny, którego dostać nie powinna.

- To była bardzo ważna wygrana, po bardzo trudnym meczu. Bardzo dobrze graliśmy taktycznie, świetnie w obronie, zawodnicy zagrali świetnie jako zespół. W drugiej połowie zabrakło koncentracji. Co do rzutu karnego, to triumfowała sprawiedliwość. Nie jestem pewien czy ten karny był zasłużony. Moim zdaniem nasza wygrana jest rezultatem fair. Jeśli byłby remis to by nie odpowiadał temu co się działo na boisku - zaznaczył portugalski szkoleniowiec.

ZOBACZ mecz Legia - Spartak minuta po minucie

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Legionowiak 3.0
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bojkotuję Legię Warszawa!  
avatar
yes
9.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz Legia ma jeden konkretny cel.  Jak najwyżej zakończyć sezon w ekstraklasie.  
avatar
Black Wars
9.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu już nie chodzi o spotkanie przegrane ze Spartakiem ale o wcześniejsze. Co w trzech ostatnich zrobiliście ? Nooooo tak. Strzeliliście tyle samo goli co w Lidze Mistrzów Barcelona. Ona strzeli Czytaj całość
lewybdg
9.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolumb dopłynął do ameryki. może trenejro powie coś na co nie zwykły kibic nie będzie mógł wpaść sam... takie oczywistości to każdy wie... la cabaret stolicy trwa.. polska pilka klubowa to dno. Czytaj całość