FIFA nie wyklucza Rosji. Oto ludzie, którzy nie mają odwagi podjąć twardych decyzji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Ashton / Na zdjęciu: Gianni Infantino
Getty Images / Matthew Ashton / Na zdjęciu: Gianni Infantino
zdjęcie autora artykułu

Kiedy w Ukrainie trwa wojna i giną cywile, FIFA - jedna z największych organizacji sportowych świata udaje, że "nic się nie dzieje" i nie nakłada żadnych sankcji na Rosję. Szefowie organizacji znów zawiedli i ugięli się przed dyktatorem.

FIFA to potężna organizacja

To oni zdecydowali, że Rosja może nadal uczestniczyć w międzynarodowych rozgrywkach piłkarskich. Co prawda nie na terenie swojego kraju, nie w barwach narodowych i bez grania hymnu - ale może. I to mimo iż reprezentacje, które w marcu miały się z Rosjanami mierzyć w meczach o awans na mundial, oświadczyły, że w tych spotkaniach nie wystąpią. Są to Czechy, Szwecja i Polska.

FIFA to potężna organizacja, największy związek sportowy w danej dyscyplinie na świecie. Zrzesza ogromną społeczność najpopularniejszej dyscypliny globu. Jej zdecydowane stanowisko, na co zdecydowały się już inne związki sportowe, miałoby niebagatelną siłę rażenia. Faktycznie mogłoby skutecznie wywrzeć wpływ na reżim Władimira Putina. Tymczasem ludzie zarządzający organizacją zaledwie pogrozili palcem.

Oto kim są ludzie, którzy nie mają odwagi. [nextpage]

Infantino (z lewej) i Putin podczas finału mistrzostw świata 2018.
Infantino (z lewej) i Putin podczas finału mistrzostw świata 2018.

Gianni Infantino - prezydent FIFA

wiek: 51 lat narodowość: włoska, szwajcarska

Gdy w 2016 roku zastępował skompromitowanego Josepha Blattera, miał być powiewem świeżości w organizacji. Jego poprzednik był zamieszany w aferę korupcyjną. Chodziło m.in. o przyznanie Katarowi organizacji mundialu w 2022 roku. Dużo młodszy i obyty w świecie (posługuje się siedmioma językami) Infantino miał sprawić, że FIFA odzyska dobrą opinię. Nic z tego.

Zaczynał kadencję, jako wielka nadzieja na poprawę. "Kompetentny, profesjonalny i ambitny. To dopracowany produkt szwajcarskiej fabryki przeznaczony do zarządzania międzynarodowymi federacjami sportowymi" - pisał o nim brytyjski "The Guardian". Urodzony w Szwajcarii syn włoskich imigrantów zakończył studia prawnicze, a w 2000 roku wszedł do UEFA.

Szybko okazało się, że i on nie jest nieskazitelny. Jego nazwisko pojawiło się w dokumentach "Panama papers". Infantino miał podpisywać umowy na prawa telewizyjne za pośrednictwem firm działających w rajach podatkowych, gdy pracował jeszcze w UEFA. Sprawa rozeszła się po kościach.

Już przed wybuchem wojny w Ukrainie szef FIFA miał tragicznie niskie notowania. Choćby przez kuriozalne lobbowanie za organizacją mistrzostw świata co dwa lata. - Musimy znaleźć sposób, aby dać nadzieję Afrykańczykom. Aby nie musieli przekraczać Morza Śródziemnego w poszukiwaniu lepszego życia czy raczej, co bardziej prawdopodobne, śmierci w tym morzu - mówił przed Radą Europejską.

Infantino lubi mówić o poprawianiu świata. Jednocześnie zachwyca się Katarczykami, którzy łamią prawa człowieka. "The Guardian" alarmuje, że od 2010 roku w Katarze zmarło 6,5 tysiąca robotników z Azji Południowej.

Plamą na jego karierze jest też znajomość z Władimirem Putinem. W 2019 roku Infantino dostał od niego Order Przyjaźni. Wcześniej wspólnie w loży oglądali razem mecze mundialu. Teraz to niewygodny temat. Gdy trzy dni temu zapytano go o order od Putina, nabrał wody w usta i nie odniósł się do prezentu.

W końcu Infantino mówił o równości wszystkich federacji względem siebie. W ostatnich dniach wydaje się, że zapomniał o tym postulacie. Kiedy Rosjanie zabijają ukraińskich cywilów, a kolejne kraje stawiają na mocne sankcje, FIFA każe innym krajom rywalizować z Rosją.

To z nimi zmierzą się Polacy w barażu o mundial? Odważny ruch Niemców! Kolejny cios w rosyjskiego giganta

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

[nextpage]

"The Times" twierdzi, że Infantino odsunął sekretarz generalną na margines. (fot. FIFA.com)
"The Times" twierdzi, że Infantino odsunął sekretarz generalną na margines. (fot. FIFA.com)

Fatma Samba Diouf Samoura - sekretarz generalny

wiek: 60 lat narodowość: senegalska

Jedyna kobieta wśród najważniejszych osób w FIFA. Choć trzeba wspomnieć, że wśród członków zarządu jest jeszcze sześć pań.

Fatma Samoura dołączyła do FIFA w 2016 roku. Wcześniej pracowała w Światowym Programie Żywnościowym. W Organizacji Narodów Zjednoczonych pracowała od 1995 roku. Koordynowała programy pomocowe w Afryce.

W FIFA zastąpiła zamieszanego w korupcję Markusa Kattnera. Od razu zasłynęła kontrowersyjnym stwierdzeniem o tym, że brytyjskie maki upamiętniające zakończenie I wojny światowej to symbol polityczny. Zawsze w okolicach 11 listopada piłkarze w Anglii mają ten symbol na koszulkach. Samoura starła się słownie wówczas z premier Theresą May.

"The Times" twierdzi, że Infantino odsunął sekretarz generalną na margines.

[nextpage]

Aleksander Ceferin - wiceprezydent FIFA

wiek: 54 lata narodowość: słoweńska

Od 2016 roku rządzi w UEFA. Karierę zaczynał jako prawnik w rodzinnej kancelarii. Od 2005 roku współpracował z jednym z najpopularniejszych słoweńskich klubów futsalowych, a potem został prezesem słoweńskiej federacji piłkarskiej. Zanim zastąpił Michela Platiniego w 2016 roku, był wiceprezesem Komisji Prawnej UEFA. Podczas walki o schedę po Platinim Ceferina wspierał Zbigniew Boniek, obecny wiceprezydent UEFA.

- Powtarzanie, że jestem niedoświadczony, to okazywanie braku szacunku dla prezesów małych i średnich federacji, którzy, jak ja, muszą robić więcej za mniej środków i dlatego mają doświadczenie - mówił po ogłoszeniu wyniku wyborów.

Największym jak dotąd wyzwaniem Słoweńca było sprzeciwienie się projektowi Superligi. Od początku groził poważnymi sankcjami inicjatorom projektu, który osłabiłby pozycję UEFA i FIFA. Dopiął swego i projekt upadł zaraz po ogłoszeniu. Choć wobec ogromnych kontrowersji związanych z fatalną reakcją federacji na wojnę w Ukrainie, inicjatorzy Superligi znów mają wrócić ze swoim pomysłem. [nextpage]

(fot. FIFA.com)
(fot. FIFA.com)

Salman bin Ibrahim Al Khalifa - wiceprezydent FIFA

wiek: 56 lat narodowość: bahrajńska

Razem z Infantino kandydował na przejęcie schedy po Blatterze. Dwa lata po wyborach został wiceprezydentem FIFA. Przez lata był prezesem bahrajńskiej federacji, która przeżywała "złotą erę" i była blisko awansu na MŚ w 2006 i 2010 roku. Później rządził też azjatycką federacją AFC.

Za członkiem rodziny królewskiej ciągną się też poważne oskarżenia. Organizacje broniące praw człowieka zarzucały mu zarządzanie komisją, która miała kierować do więzienia sportowców zaangażowanych w demonstracje podczas arabskiej wiosny w 2011 roku. Wielu z nich trafiło później za kratki. Szejk Al Khalifa przez lata stanowczo zaprzeczał.

Jego powiązania z osobami tłumiącymi arabską wiosnę w Bahrajnie komentowano nawet w Europie.

O jego obecności w najważniejszych piłkarskich strukturach tak mówiła Claudia Roth z niemieckiej Partii Zielonych: - To kpina z ofiar łamania praw człowieka. Walka o demokrację i równe prawa została brutalnie stłamszona przemocą.

Z kolei na stronie AFC czytamy: - Za prezydentury szejka Salmana w organizacji nastała uczciwość. [nextpage]

Alejandro Dominguez - wiceprezydent FIFA

wiek: 50 lat narodowość: paragwajska

Szef południowoamerykańskiej federacji CONMEBOL to jeden z przeciwników Infantino w strukturach FIFA. Paragwajczyk nie zgodził się z pomysłem rozgrywania mundialu co dwa lata. Nazwał to "stratą czasu". W kontrze do prezydenta FIFA proponuje stworzenie Ligi Narodów, w której rywalizowałyby drużyny z Europy i Ameryki Południowej. Do tego lobbuje za mocnym partnerstwem CONMEBOL z UEFA.

Zarządzanie południowoamerykańską federacją Dominguez zaczął w 2016 roku. To syn biznesmena, kandydata na prezydenta Paragwaju i działacza piłkarskiego, Osvaldo Domingueza. Ojciec obecnego wiceprezydenta FIFA rządził Olimpią Asuncion, która za jego kadencji trzy razy sięgnęła po Copa Libertadores. [nextpage]

Victor Montagliani - wiceprezydent FIFA

wiek: 56 lat narodowość: kanadyjska   Montagliani to biznesmen z branży ubezpieczeń. Wprawdzie próbował zostać piłkarzem, a następnie trenerem, ale bez sukcesów. Jako działacz zaczynał w federacji Kolumbii Brytyjskiej. Tam zasłynął liberalnym podejściem i pozwoleniem 17-letniemu zawodnikowi na grę w "patce" noszonej przez sithów. Wcześniej nastolatek, który nie chciał zdjąć nakrycia głowy, nie został dopuszczony do gry.

Od 2012 rządzi kanadyjską federacją, a cztery lata później został szefem CONCACAF. Od tego czasu jest też wiceprezydentem FIFA. [nextpage]

Sandor Csanyi - wiceprezydent FIFA

wiek: 68 lat narodowość: węgierska

To pierwszy węgierski miliarder. Csanyi zaczynał karierę w dyrekcji skarbowej i ministerstwie finansów. Potem obejmował kierownicze stanowiska w bankach, aż w 1992 roku został prezesem OTP Banku, jednego z największych w tej części Europy. Tak został pierwszym miliarderem na Węgrzech.

Z akt "Panama papers" wynikło, że Węgier również ukrywał część majątku w rajach podatkowych. Zresztą próbował się tłumaczyć, że wynikało to z jego międzynarodowych interesów.

Reuters pisze, że Csanyi to jeden z "niewielu ludzi, którzy wiedzą, o czym myśli Victor Orban". Obaj często oglądali mecze Videotonu. Orban to wielki kibic tej drużyny, a Csanyi to od 2010 roku prezes węgierskiej federacji.

Kiedy w 2013 Orban szykował się do ogłoszenia nowej polityki uderzającej w banki, Csanyi błyskawicznie sprzedał większość udziałów w OTP banku. Po zmianach węgierskiego rządu, akcje OTP spadły o 12,5 procenta.

[nextpage]

Patrice Motsepe - wiceprezydent FIFA

wiek: 60 lat narodowość: RPA

Motsepe to człowiek Infantino. Gdyby nie on, nie zostałby szefem CAF. Pozostali rywale Motsepe wycofali się z rywalizacji po tym, jak prezydent FIFA obiecał im inne stanowiska - pisze dw.com. Wybory z 2021 roku okazały się formalnością. - Cieszę się, że FIFA mogła przyczynić się, choćby tylko w niewielkim stopniu, do kluczowego momentu dla futbolu na tym wielkim kontynencie - mówił z udawanym zaskoczeniem Infantino.

Za ten ruch Infantino został skrytykowany o próbę kolonializmu Afryki. A Motsepe został jego dłużnikiem. Choć groszem nie śmierdzi. To pierwszy czarnoskóry mieszkaniec Afryki na liście Forbesa. Jego majątek szacują na niemal trzy mld euro.

Motsepe zaczynał od pracy w sklepie wielobranżowym. Po ukończeniu prawa dołączył do kancelarii specjalizującej się w prawie górniczym. Tak zbudował fortunę, której fundamentem są kopalnie złota, platyny, niklu czy żelaza.

W 2003 roku przejął klub Mamelodi Sundowns, który dziesięć razy zdobył mistrzostwo RPA. Raz sięgnął też po afrykańską Ligę Mistrzów.

Motsepe dołączył stworzonej przez Billa Gatesa i Warrena Buffetta inicjatywy The Giving Pledge. Jej członkowie przekazują połowę swojego majątku na cele charytatywne. [nextpage]

David Martin - wiceprezydent FIFA

wiek: 67 lat narodowość: irlandzka

Jeden z najmłodszych stażem członków zarządu FIFA. Dołączył do niego w ubiegłym roku, kiedy przejął wakat po Gregu Clarke'u. Anglik stracił miejsce po tym, jak na jaw wyszły jego rasistowskie komentarze na temat piłkarzy.

Od lat 80. udzielał się w irlandzkiej federacji. Po konflikcie z ministrem sportu Martin wyleciał z IFA w 2010 roku. The Athletic podaje, że próbował wrócić, ale oblewał "testy kompetencji". Wrócił dopiero, gdy zniesiono je w 2013 roku. Trzy lata później stanął na czele federacji.

Źródło artykułu: