Wielki powrót do reprezentacji wciąż możliwy. Na przeszkodzie stanęła choroba
Czesław Michniewicz ma za sobą pierwsze powołania do reprezentacji Polski. W Interii zdradził, że blisko kadry jest jeszcze dwóch zawodników. Jednego z nich kibice domagają się od dłuższego czasu.
Czesław Michniewicz jednak musi robić swoje. W poniedziałek 7 marca ogłosił powołania na nadchodzące zgrupowanie. Na liście znalazło się 29 piłkarzy, którzy na co dzień występują w zagranicznych klubach.
Nowy selekcjoner pominął Kamila Grosickiego, który po powrocie do Polski odżył w barwach Pogoni Szczecin. Zamiast niego szansę dostał na przykład Konrad Michalak. Skąd taka decyzja i czy to oznacza, że "Grosik" już nie ma szans na powrót do kadry?
- Michalak to alternatywny skrzydłowy. Wobec kontuzji Jóźwiaka pozostają nam: Płacheta i Frankowski, bo Grosicki jest chory. I to wszyscy skrzydłowi. Michalak gra w drugiej drużynie tureckiej Super Lig, ma szansę na występy w Lidze Mistrzów. Postanowiłem dać mu szansę - tłumaczy selekcjoner w rozmowie z Interią.
Cały czas jest zatem szansa, że Grosicki niebawem znowu założy koszulkę z orzełkiem na piersi. Przy okazji Michniewicz zdradził, nad którym piłkarzem jeszcze się zastanawiał. Szansę na powołanie miał Patryk Klimala, ale musi jeszcze przekonać do siebie selekcjonera kolejnymi dobrymi występami w USA.
Polska planuje rozegrać 24 marca mecz towarzyski. Jeżeli Rosja ostatecznie zostanie ukarana walkowerem, to 29 marca zmierzymy się ze Szwecją lub Czechami o awans na mundial.
Skandaliczny pomysł. FIFA przełoży baraż Polski o mundial?! >>
Co z meczem Rosja - Polska? W PZPN irytacja >>
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.