W pierwszym spotkaniu w Londynie obrońca trofeum zdominował mistrza Francji niemal całkowicie i wypracował solidną, dwubramkową zaliczkę, znacząco przybliżając się do awansu.
Właśnie dlatego obraz pierwszej połowy rewanżu mógł nieco zaskakiwać. Trudno było wprawdzie mówić o przetłaczającej przewadze gospodarzy, mimo to ich postawa była o niebo lepsza niż na Stamford Bridge i - przynajmniej przez jakiś czas - udało im się podjąć realną walkę o odrobienie strat.
Chelsea czuła się dość pewnie i to ją w pewnym momencie zgubiło, bo Lille wyszło na prowadzenie. Gorące protesty spowodowało zagranie ręką w polu karnym przez Jorginho. Sędzia Davide Massa początkowo go nie zauważył, ale gdy obejrzał całą sytuację na monitorze, bez wahania podyktował jedenastkę, którą pewnym strzałem wykorzystał Burak Yilmaz.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w końcu wygra Złotą Piłkę?! "I tu pojawia się problem"
To mógł być moment zwrotny dla mistrza Francji, lecz podopieczni Jocelyna Gourvenneca pokpili sprawę w doliczonym czasie pierwszej połowy. Chelsea ruszyła do natarcia i wyrównanie przyszło jej dość łatwo. Jorginho zrehabilitował się za sprokurowanie rzutu karnego, podał na czystą pozycję do Christiana Pulisicia, a ten nie dał szans Leo Jardimowi precyzyjnym uderzeniem z ostrego kąta.
Dziury w defensywie miejscowych były wręcz niewyobrażalne. W fazie pucharowej Ligi Mistrzów za takie błędy płaci się najwyższą cenę.
Po przerwie wielkich fajerwerków już nie było. "The Blues" zadrżeli tylko raz - po główce Xeki, gdy piłka odbiła się od słupka i znów zapachniało złapaniem kontaktu przez Lille.
W 71. minucie gospodarze zostali pozbawieni wszelkich nadziei. Mason Mount, który zastąpił Mateo Kovacicia, dośrodkował z lewego skrzydła do Cesara Azpilicuety, zaś doświadczony Hiszpan zamknął to strzałem kolanem i dał Chelsea prowadzenie 2:1.
W tym momencie stało się jasne, że obrońca trofeum jest zbyt silny, by zawodnicy Jocelyna Gourvenneca mogli mu zrobić krzywdę. Londyńczycy wygrali na Stade Pierre-Mauroy i potwierdzili, że są ostatnio w znakomitej dyspozycji. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, to był dla nich 11. triumf w 12 ostatnich spotkaniach. Teraz zespół Thomasa Tuchela może oczekiwać na przeciwnika w ćwierćfinale Champions League.
Lille OSC - Chelsea FC 1:2 (1:1)
1:0 - Burak Yilmaz (k.) 38'
1:1 - Christian Pulisić 45+3'
1:2 - Cesar Azpilicueta 71'
pierwszy mecz: 0:2, awans: Chelsea FC
Składy:
Lille OSC: Leo Jardim - Mehmet Zeki Celik (58' Timothy Weah), Jose Fonte, Sven Botman (58' Amadou Onana), Tiago Djalo, Jonathan Bamba (77' Angel Gomes), Benjamin Andre, Xeka, Gabriel Gudmundsson (77' Domagoj Bradarić), Burak Yilmaz, Jonathan David (77' Hatem Ben Arfa).
Chelsea FC: Edouard Mendy - Andreas Christensen (33' Trevoh Chalobah), Thiago Silva, Antonio Ruediger, Cesar Azpilicueta, N'Golo Kante, Jorginho (74' Ruben Loftus-Cheek), Mateo Kovacić (46' Mason Mount), Marcos Alonso, Christian Pulisić (74' Romelu Lukaku), Kai Havertz (83' Hakim Ziyech).
Żółte kartki: Gabriel Gudmundsson, Jose Fonte (Lille OSC) oraz Trevoh Chalobah (Chelsea FC).
Sędzia: Davide Massa (Włochy).
Czytaj także:
Transfer z Warty Poznań do Arki Gdynia
Warta Poznań walczy o nowy stadion. Spotkanie na najwyższym szczeblu