W tym artykule dowiesz się o:
Dla wielu powołanie Patryka Kuna do reprezentacji Polski było niemałym zaskoczeniem. Jednak selekcjoner Czesław Michniewicz zobaczył w nim kadrowicza i zdecydował się dać mu szansę.
26-latek moment otrzymania informacji o powołaniu zapewne zapamięta do końca życia. - Jest szok, niedowierzanie, ekscytacja, pewnie w takiej kolejności. Tyle że ja nie musiałem czytać tej informacji, selekcjoner wcześniej do mnie z nią zatelefonował. Porozmawialiśmy - opowiedział w rozmowie ze "Super Expressem"
11 października 2014 roku, gdy po golu Arkadiusza Milika Polacy wygrali z Niemcami, Kun rozegrał mecz na szóstym szczeblu rozgrywkowym w brawach Vęgorii Węgorzewo. A dziś istnieje spora szansa na to, że panowie zagrają razem z orłem na piersi. - I to jest piękne w futbolu, i w sporcie w ogóle, że każdy z nas ma swoją własną historię, a z najbardziej abstrakcyjnych sytuacji narodzić się mogą całkiem fajne, zaskakujące rzeczy! Trzeba tylko ciężkiej pracy, dobrych ludzi po drodze i wiary w siebie - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana scena! Klubowa maskotka ruszyła do piłkarza
Reprezentant Polski do Rakowa Częstochowa trafił z Rozwoju Katowice w lipcu 2018 roku. Transakcja wyniosła wówczas 25 tys. euro. Pomocnik występował wcześniej m.in. w Arce Gdynia czy Stomilu Olsztyn (w obydwóch tych klubach na wypożyczeniu).
Poza Kunem, Michniewicz do kadry narodowej z PKO BP Ekstraklasy powołał także Kamila Grosickiego (Pogoń Szczecin), Bartosza Salamona (Lech Poznań) oraz Mateusza Wieteskę (Legia Warszawa).
Biało-Czerwoni pierwszy mecz podczas najbliższego zgrupowania rozegrają już 24 marca na wyjeździe. Ich rywalem będą Szkoci. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi o godzinie 20:45.
Ostra wypowiedź Brzęczka nt. decyzji Bońka. "Zwolnił mnie ze względu na was" Kami Jóźwiak zabrał głos po transferze do MLS
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
