Exodus z ligi ukraińskiej. Dziewięciu piłkarzy zakotwiczyło w PKO Ekstraklasie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomasz Kędziora
zdjęcie autora artykułu

Po wybuchu wojny w Ukrainie sport zszedł na dalszy plan, tamtejsze rozgrywki ligowe zostały zawieszone na czas nieokreślony. Część piłkarzy zdążyła wyjechać z kraju. W ostatnich tygodniach dziewięciu z nich trafiło do PKO Ekstraklasy.

Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów -> Lech Poznań)

Reprezentant Polski przeżył istny koszmar. W nocy z 24 na 25 lutego rosyjskie wojska bestialsko zaatakowały Ukrainę. Tomasz Kędziora przebywał wówczas w Kijowie, obudziły go wybuchy bomb. 27-latek był w stałym kontakcie z przedstawicielami PZPN i konsulatem, po kilku dniach bezpiecznie dotarł do Polski wraz ze swoją rodziną. Kędziora wzbudzał zainteresowanie silniejszych klubów, ale zdecydował się na powrót do Poznania. Kadrowicz podpisał półroczny kontrakt i powalczy z Lechem o mistrzowski tytuł.

Benjamin Verbić (Dynamo Kijów -> Legia Warszawa)

Kędziora pomógł swojemu przyjacielowi, który również próbował wydostać się z Kijowa, ale z pewnością nie był zadowolony z jego wyboru. Benjamin Verbić zaakceptował warunki Legii Warszawa i do końca sezonu został wypożyczony z Dynama Kijów. Wydaje się, że Słoweniec nie zagrzeje jednak długo miejsca w stołecznej drużynie. Jacek Zieliński dał tylko 30 proc. szans na to, że Verbić zostanie na dłużej w Legii - więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Mocne sparingi Polaków przed mundialem w Katarze. "Trochę się tych meczów boję"

Raków Częstochowa walczył z Legią Warszawa o jego podpis. Ostatecznie Władysław Koczerhin trafił pod skrzydła Marka Papszuna, co było niemałym zaskoczeniem. Jednokrotny reprezentant Ukrainy ma za sobą udaną rundę jesienną w Zorii Ługańsk, ale walczy o powrót do optymalnej formy. Trener wicemistrzów Polski ma duże pole manewru, jeśli chodzi o prawe skrzydło. Koczerhin związał się z klubem do końca rozgrywek 2024/25 i wciąż czeka na debiut w nowych barwach.

Częstochowianie cierpieli na brak bramkostrzelnego napastnika. Sytuacja Ilji Szkurina była szczególnie skomplikowana. Swego czasu zawodnik uciekł z Białorusi przed reżimem Łukaszenki, a ostatnio był wypożyczony z Dynama Kijów do CSKA Moskwa. Szkurin przebywał na terytorium Ukrainy, jednak zdążył się ewakuować tuż przed atakiem rosyjskich wojsk. Teraz 22-latek ma rozwiązać problemy ekipy Marka Papszuna, która ma mistrzowskie aspiracje.

Diego Carioca (Kołos Kowaliwka -> Jagiellonia Białystok)

Trener Piotr Nowak doczekał się wzmocnień kadry po tym, jak FIFA otworzyła specjalne okienko transferowe dla piłkarzy z ligi ukraińskiej. Dużą niespodzianką było wypożyczenie Diego Carioci z Kołosu Kowaliwka. Brazylijczyk nie potrzebował dużo czasu na aklimatyzację w nowym otoczeniu i szybko wskoczył do podstawowej "jedenastki" Jagiellonii Białystok. Atutem Brazylijczyka jest to, że może zabezpieczyć kilka pozycji w ofensywie.
Marc Gual (Dnipro Dniepropietrowsk -> Jagiellonia Białystok)

"Duma Podlasia" szukała tez zastępstwa dla kontuzjowanego Jesusa Imaza. Wybór padł na wychowanka Espanyolu. Marc Gual zaliczył niezwykle świetny debiut i strzelił decydującego gola w spotkaniu z Zagłębiem Lubin (2:1). - Bardzo mnie ten występ ucieszył, bo wiadomo, że za mną specyficzny, trudny czas. Potrzebowałem tego występu, tego gola - wspominał (więcej TUTAJ). Hiszpan musiał uciekać przed wojną, dlatego nie zdążył zagrać w barwach Dnipro Dniepropietrowsk.

11 marca rosyjskie wojska zbombardowały Czernichów, stadion lokalnej Desny został doszczętnie zniszczony. Przez niespełna trzy lata zawodnikiem tego klubu był Andrij Dombrowskyj. Były młodzieżowy reprezentant Ukrainy przeprowadził się do Polski i zasilił kadrę Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. 26-latek z marszu wszedł wyjściowego składu beniaminka, kilkadziesiąt godzin po podpisaniu umowy Dombrowskyj rozegrał 90 minut przeciwko Radomiakowi Radom (1:1).
Heorhij Citaiszwili (Dynamo Kijów -> Wisła Kraków)

Widmo spadku z PKO Ekstraklasy zajrzało w oczy Wiśle Kraków. To był transfer last minute. W ostatniej chwili "Biała Gwiazda" postanowiła wypożyczyć Heorhija Citaiszwiliego z Dynama Kijów. Ostatnio Gruzin zaliczył epizody w barwach Worksły Połtawa oraz Czornomorca Odessa. Co ciekawe, Citaiszwili był młodzieżowym reprezentantem Ukrainy i w 2019 roku zdobył nawet mistrzostwo świata U-20. Mundial był rozgrywany na polskich boiskach.

Jewhen Konoplianka (Szachtar Donieck -> Cracovia)

Janusz Filipiak przeprowadził zdecydowanie najciekawszy transfer w zimowym okienku. Jewhen Konoplianka nie był ulubieńcem trenera Szachtara Donieck i przeszedł do Cracovii jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. 32-letni skrzydłowy podpisał kontrakt wyłącznie do końca czerwca bieżącego roku. Jak dotąd były zawodnik Sevilli i Schalke rozegrał zaledwie 156 minut na poziomie PKO Ekstraklasy. Na pierwszy rzut oka było jednak widać, że Konoplianka umiejętnościami przerasta rywali o głowę.

Źródło artykułu: