Dwa zdania. Robert Lewandowski przerywa milczenie

Kilka godzin trzeba było czekać na pierwszy komentarz Roberta Lewandowskiego po odpadnięciu Bayernu Monachium z Ligi Mistrzów. Polski napastnik napisał do kibiców w mediach społecznościowych.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Robert Lewandowski PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Po przegranym dwumeczu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów Roberta Lewandowskiego zabrakło w strefie wywiadów. Najlepszy piłkarz Bayernu Monachium głos zabrał dopiero następnego dnia. Równo o godz. 11:00 zamieścił wymowny wpis w mediach społecznościowych.

"Nie tak wyobrażaliśmy sobie poprzedni wieczór na Allianz Arena. Dziękujemy wszystkim za wsparcie" - napisał Lewandowski obok zdjęcia, które zostało wykonane tuż po spotkaniu z Villarreal CF (zobacz niżej).

Widzimy na nim załamanych Thomasa Muellera i właśnie Lewandowskiego. To właśnie oni, wraz z Leroyem Sane i Leonem Goretzką, najdłużej dziękowali kibicom za doping po ostatnim gwizdku sędziego (więcej TUTAJ).

W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu w Hiszpanii Villarreal niespodziewanie wygrał 1:0. W rewanżu Bayern długo bił głową w mur aż w końcu na początku drugiej połowy Lewandowski wyrównał stan dwumeczu. Gdy piłkarze powoli szykowali się do dogrywki, goście wyprowadzili zabójczy kontratak, po którym mogli świętować awans do półfinałów Ligi Mistrzów.

W ostatnich dniach nasiliły się doniesienia o możliwym odejściu Lewandowskiego z Bayernu. "Jest wściekły" - pisał już po rewanżowym meczu z Villarreal niemiecki magazyn "Bild" (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×