Gwiazda Barcy zainkasowała 24 miliony euro od Arabii Saudyjskiej. Oburzenie na konferencji. "Sprowadziłem tylko okazję"
Pique za pomoc w sprowadzeniu Superpucharu Hiszpanii do Arabii Saudyjskiej miał wziąć 24 miliony euro. Bronił się na konferencji prasowej. - Sprowadziłem tylko okazję to dla hiszpańskiej federacji - powiedział. Prezes federacji ma złożyć wyjaśnienia.
Rubiales miał ukrywać udział Pique w kontrakcie, a pieniądze cichaczem miały popłynąć do zawodnika. (więcej TUTAJ) Na obrońcę wylała się fala krytyki. Pierwszym z zarzutów jest konflikt interesów, bowiem Pique to wciąż czynny obrońca Blaugrany. Piłkarz zdecydował się odnieść do sprawy na konferencji prasowej zorganizowanej na platformie Twitch.
- Jedyną nielegalną rzeczą jaką zrobiono w tej sprawie, jest wyciek rozmowy do prasy - powiedział oburzony piłkarz. - Nie musi być się bardzo mądrym, by wiedzieć, kto za tym stoi. Ta wiadomość wypłynęła już w 2019 roku, popatrzcie w archiwum. I wtedy to nie była sensacja. Zrobiła się nią po wycieku rozmowy - stwierdził piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na boisku! Mecz został przerwanyZauważył też, że od 2020 roku, kiedy rozgrywki o superpuchar są organizowane na Półwyspie Arabskim, Duma Katalonii ani razu w nich nie triumfowała. - Nie otrzymałem żadnej pomocy. Jeśli mówi się mi, że rywalizacja ucierpi na komercyjnej umowie, to nie wiesz, kim jestem. To obrzucanie g*wnem dla samego faktu rzucania g*wnem - powiedział gracz Blaugrany, który nie ma sobie nic do zarzucenia.
Szejkowie bowiem mocno inwestują w format. - Sprowadziłem tylko okazję to dla hiszpańskiej federacji. Przed zmianą formatu na superpucharze zarabiało się 120 tys. euro. Teraz jest to 40 milionów - zakończył Pique.
Sprawa nie jest tak jasna, jak ją przedstawia gracz. Rubiales został poproszony przez parlament Hiszpanii o złożenie wyjaśnień osobiście w Kortezach.
Czytaj więcej:
Trener FC Barcelona wściekły. "Musimy spojrzeć sobie w twarz"
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)