Dwa gole w derbach Liverpoolu. The Reds wciąż krok za Manchesterem City

Za nami derby Liverpoolu. Wicelider Premier League podejmował plasujący się w strefie spadkowej Everton. W meczu padły dwa gole - oba w drugiej połowie. The Reds Manchesteru City traci wciąż tylko punkt.

Michał Piegza
Michał Piegza
mecz Liverpool FC - Everton FC PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz Liverpool FC - Everton FC
Derby Liverpoolu były bardzo ważne dla obu ekip. Po sobotniej wygranej Manchesteru City, gracze The Reds do lidera znowu tracili do lidera cztery punkty.

Everton po raz pierwszy w sezonie znalazł się w strefie spadkowej. Degradacja zasłużonego klubu byłaby dużą niespodzianką.

W 1. połowie pod bramkami niewiele się działo. Więcej było wzajemnych kuksańców, przepychanek. Jak to w derbach.

W 34. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie. Po kontrze Abdoulaye Doucoure z pola karnego uderzył obok bramki. Podobną szansę trzynaście minut po zmianie miał Anthony Gordon. Najlepszy w Evertonie zawodnik także nie trafił w światło bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gość ma niezłą parę w rękach! To rekord świata?

Liverpool atakował i w końcu złamał obronę gości. W 62. minucie Mohamed Salah z prawej strony wszedł w pole karne i dośrodkował wprost na głowę Andrew Robertsona. Bramkarz nie był w stanie odbić piłki. The Reds mogli pójść za ciosem. Chwilę później strzał z ostrego kąta rezerwowego Luisa Diaza nogami odbił Pickford.

Liverpool długo nie pozwalał rywalom na wiele. W 72. minucie Demarai Gray uderzył z dystansu tuż obok bramki. Everton dopiero w końcówce zaczął ryzykować i szukać remisu. Kilka razy pod bramką Alissona było groźnie.

Miejscowi marzenia gości zgasili na pięć minut przed końcem. Po rzucie rożnym piłka wróciła w pole karne. Luis Diaz chciał uderzyć, ale wyszła z tego efektowna asysta. Divock Origi dołożył głowę i z bliska trafił do siatki.

Gracze Juergena Kloppa dzięki wygranej znowu tracą do Manchesteru City punkt. Everton plasuje się w strefie spadkowej, ale strat do bezpiecznej części ligi nie ma dużych.

Liverpool FC - Everton 2:0 (0:0)
1:0 - Andrew Robertson 62'
2:0 - Divock Origi 85'

Składy:

Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Joel Matip, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - Thiago Alcantara, Fabinho, Naby Keita (60' Divock Origi) - Mohamed Salah, Sadio Mane (60' Luis Diaz), Diogo Jota (82' Jordan Henderson).

Everton: Jordan Pickford - Seamus Coleman, Mason Holgate, Ben Godfrey, Witalij Mykołenko - Abdoulaye Doucoure, Allan(73' Dele Alli), Alex Iwobi - Anthony Gordon, Richarlison, Demarai Gray (77' Jose Salomon Rondon).

Żółte kartki: Mane, Alexander-Arnold (Liverpool) oraz Doucoure, Gordon, Allan, Alli, Richarlison (Everton).

Sędzia: Stuart Attwell.


Czytaj także:
Gwiazda Chelsea na wylocie. Nie chce rekordowego kontraktu
Wielki transfer Eriksena? Gigant zainteresowany sprowadzeniem Duńczyka

Everton utrzyma się w Premier League?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×