Dlaczego tak drogo na reprezentację? Rzecznik PZPN odpowiada

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Stadion PGE Narodowy podczas meczu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Stadion PGE Narodowy podczas meczu reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Nowe ceny biletów na mecze reprezentacji zaskoczyły kibiców. Rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej wytłumaczył dlaczego doszło do tak sporej podwyżki.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod koniec kwietnia Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił cennik biletów na najbliższe mecze reprezentacji w Lidze Narodów. Już 1 czerwca "Biało-Czerwoni" zagrają z Walijczykami we Wrocławiu, z kolei 14 czerwca ich rywalem będzie kadra Belgii na PGE Narodowym.

W związku z nowymi cenami wejściówek, kibice aby udać się na mecz pierwszej drużyny narodowej będą musieli zapłacić minimum 120 zł (najniższa możliwa kategoria). Z kolei lepsze miejsca będą kosztować kolejno 180 zł (druga kategoria - głównie trybuna za bramkami) oraz 240 zł (najlepsze miejsca).

Przygotowano także bilety rodzinne. W ramach nich opiekun oraz dziecko do 12. roku życia będą mogli wejść na stadion za łączną opłatą 160 zł.

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #6: Lewandowski jest z innej planety! Takich kozaków wcześniej nie mieliśmy

Niektórzy kibice nie kryli zaskoczenia w komentarzach pod oficjalną informacją podaną na facebookowym profilu "Łączy Nas Piłka". "Ceny kosmiczne", "Za drogo", "Ceny jak na mecz o awans w Chorzowie" - czytamy.

Nie ma co się dziwić, w czasach coraz wyższych cen produktów potrzebnych do życia, wyjazd na mecz kadry narodowej może okazać się kolosalnym wydatkiem. Sam bilet to nie jedyny koszt jaki musi zapłacić kibic, bo przecież na stadion trzeba jeszcze dojechać.

Ceny biletów na mecz "Biało-Czerwonych" z Walijczykami w Lidze Narodów w czerwcu 2022 roku. (fot. Łączy Nas Piłka/PZPN)
Ceny biletów na mecz "Biało-Czerwonych" z Walijczykami w Lidze Narodów w czerwcu 2022 roku. (fot. Łączy Nas Piłka/PZPN)

Przykładowo rodzina mieszkająca w Rzeszowie musi pokonać blisko 450 km, aby dostać się na chociażby wrocławski stadion. W tym momencie zsumowany koszt paliwa bądź biletu kolejowego z zakupem wejściówek na mecz może okazać się zbyt obciążający.

Zgoła inaczej wygląda sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów. Tam za wstęp na absolutnie hitowy pojedynek Niemców z Anglikami zapłacimy minimum 100 funtów, czyli ponad 500 zł. Jednak ciężko w kontekście zarobkowym porównywać niemieckie państwo z naszym krajem.

Jeśli chodzi o inne dyscypliny w Polsce, to różnica jest spora. Przykładowo najtańsza wejściówka na mistrzostwa Europy w siatkówce w 2021 roku kosztowała zaledwie 49 zł.

Co się zmieniło?

Z biegiem lat doskonale widać jak kształtowały się ceny wejściówek na mecze "Biało-Czerwonych", a dokładnie to, że często one rosły. Przykładowo na hitowe starcie el. do MŚ z Anglikami na PGE Narodowym najtańszy bilet dla osoby dorosłej kosztował 90 zł, z kolei rodzinny 130 zł (dla opiekuna i dziecka do 12. roku życia).

Jeszcze wcześniej, na spotkanie polskiej kadry można było wejść nawet za 80 zł. Taka cena obowiązywała za III kategorię (najgorszą) w czerwcu 2019 roku. Polacy mierzyli się wówczas w ramach czwartej kolejki Ligi Narodów z Izraelem.

Podopieczni Jerzego Brzęczka wygrali wówczas z Izraelczykami aż 4:0 i awansowali na 19. miejsce w rankingu FIFA. Dla porównania, teraz Polacy uplasowali się na o wiele niższej 26. lokacie tego zestawienia.

Skąd więc taki wzrost cen?

- Koszty organizacji meczów są coraz wyższe. Podwyżki cen produktów i usług obserwujemy w każdej innej dziedzinie życia. Inflacja, która już osiąga wartość 12 proc. liczoną rok do roku ma przełożenie na wzrost cen usług niezbędnych do organizacji meczów reprezentacji Polski - powiedział WP SportowymFaktom rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.

- PZPN jest największą organizacją piłkarską w Polsce, która musi elastycznie reagować na zmienne gospodarczo-biznesowe - dodał.

Kwiatkowski zwrócił uwagę także na to, że PZPN jest jedynym związkiem sportowym, który nie pobiera dotacji z budżetu państwa na swoje utrzymanie. Stąd też jest zmuszony do prowadzenia takiej polityki finansowej, aby zbierać środki na swoją codzienną działalność.

Javi Martinez: Lewandowski imponuje mi nie tylko golami. Opowiem coś, co zapamiętam na zawsze Reprezentant Polski w końcu opuści Rosję? W Moskwie mają plan

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
WłókniarzForewer
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Finał Pucharu Polski 2022, Lech - Raków (02-05-2022), organizator PZPN, miejsce rozgrywania meczu PGE NARODOWY Warszawa, ceny biletów (kat.II 60zł, kat.I 90zł, osoba niepełnosprawna opiekun 6 Czytaj całość
avatar
ZłotyTalant
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Abstrakcyjne ceny zupełnie nie adekwatne do poziomu sportowego kadry.  
avatar
Klamen
5.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kilka razy nie bedzie kompletu to ceny pojda w dol. Wystarcxy ogłosic protest I tyle  
avatar
Pan Jot
5.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Winny jest skok cen :) Nie osoba, która za ten skok cen odpowiada :) Skok jest winien :) Trzeba zakazać skakać, bo skoki są groźne i nieobliczalne. Kryzys też jest winien :) Kryzysy, to takie s Czytaj całość
avatar
Husarzyk
5.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kulesza potrzebuje pieniążków, by tworzyć program Kibole