Na straganie w dzień targowy: Wietrzenie magazynów i powroty do domów

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Od lewej: Krzysztof Paluszek i Stanislav Levy

Omawiając wydarzenia na rynku transferowym nie da się nie wspomnieć o ruchach na stołkach dyrektorskich, a do tych w ostatnich miesiącach doszło w dwóch dolnośląskich klubach: Śląsku Wrocław i Zagłębiu Lubin.

Miedziowi już we wrześniu zwolnili z funkcji dyrektora sportowego Pawła Wojtalę. Były reprezentant Polski nie doczekał nawet pierwszej rocznicy pracy w Lubinie. Za jego sprawą do Zagłębia trafili między innymi Aleksander Kwiek, Lubomir Guldan czy Łukasz Piątek, do których większych zastrzeżeń mieć nie można.

Krzysztof Paluszek natomiast pracował w Śląsku od maja 2010 roku. Wcześniej pracował w Zagłębiu, gdzie był współtwórcą świetnie działającej akademii piłkarskiej i swoje dzieło próbował odtworzyć także w Śląsku, ale z końcem roku jego umowa z klubem straciła ważność i nie została przedłużona.

Paluszek to bez wątpienia współtwórca ostatnich sukcesów Śląska, czyli zdobycia złotego (2012), srebrnego (2011) i brązowego (2013) medalu mistrzostw Polski. Pozbycie się go z klubu na dzień przed otwarciem okna transferowego nie można uznać za udany ruch władz Śląska.

Raport SportoweFakty.pl: "Zamienił stryjek...", czyli trenerskie roszady w 2013 roku

Najlepszy zimowy transfer w T-Mobile Ekstraklasie do tej pory to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)