Raport z kadry: co za weekend! Bramki, asysty i czyste konta reprezentantów Polski

Maciej Kmita
Maciej Kmita

SeriA Piątka, kolejny gol Lewandowskiego

Skutecznością nie przestaje zadziwiać Krzysztof Piątek. Nawet kiedy jego zespół jest tylko tłem dla rywala, jak w niedzielnym meczu z Lazio Rzym (1:4), polski napastnik potrafi powiększyć dorobek. Na Stadio Olimpico bez litości wykorzystał błąd rywala, po którym znalazł się w sytuacji sam na sam Thomasem Strakoshą i zdobył swoją piątą ligową, a dziewiątą (!) w ogóle bramkę dla Genoi.

Dorobek Piątka jest imponujący. Po pięciu kolejkach Polak lak jest liderem klasyfikacji strzelców Serie A, a warto pamiętać, że rozegrał do tej pory cztery spotkania. Ostatnim obcokrajowcem, który miał tak udane wejście do włoskiej ligi, był w 1999 roku Andrij Szewczenko, późniejszy laureat Złotej Piłki "France Football" (2004).

Swojego ósmego gola w sezonie strzelił Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski tym razem pokonał bramkarza Schalke 04 Gelsenkirchen (2:0) z rzutu karnego. "Lewy" trafił do siatki Koenigsblauen w szóstym meczu z rzędu - nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by zawodnik Bundesligi miał taką serię.

Nieudany weekend miał jedynie Arkadiusz Milik, który mecz z Torino (3:1) obejrzał z ławki rezerwowych. 24-latek rzadko jest niewykorzystanym rezerwowym: w tym sezonie zdarzyło się to po raz pierwszy, a by znaleźć ostatnie takie spotkanie, trzeba się cofnąć aż do 17 września poprzedniego roku.

Weekendowy bilans napastników reprezentacji Polski:

Napastnik Klub Rywal Wynik Minuty Bramki Asysty Rozgrywki
Robert Lewandowski Bayern Monachium Schalke 04 Gelsenkirchen 2:0 79 1 0 Bundesliga
Arkadiusz Milik SSC Napoli Torino FC 3:1 na ławce rezerwowych - - Serie A
Krzysztof Piątek Genoa CFC Lazio Rzym 1:4 90 1 0 Serie A

ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek wykorzystał fatalny błąd rywala. Gol Polaka w przegranym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Krzysztof Piątek zostanie królem strzelców Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • Mati Hari Zgłoś komentarz
    Kadzior oby tak dalej i za rok we wloszech:)
    • Szajbus2144 Zgłoś komentarz
      Kubuś i tak zagra po znajomości.
      • Stevie Wonder Zgłoś komentarz
        I co to daje? Czy tzn. że potrafią grać? Nie!
        • k73 Zgłoś komentarz
          Mimo że podajecie tylko dane obecnych reprezentantów, ale z chęcią też dowiedziałbym się co tam w Chinach zdziałał w ten weekend Mierzejewski. Tak choćby dla porównania z grającym na
          Czytaj całość
          podobnej pozycji w reprezentacji Kubą Błaszczykowskim, który mecz kolegów z zespołu z Wolsfsburga obejrzał przecież z trybun...
          • Benek Es Zgłoś komentarz
            Bednarek wszedł w 55 min. i wg tabeli zagrał 90 minut...serio...???
            • drewniak2010 Zgłoś komentarz
              Milika nie powoływać lepiej bo szkoda nerwów.