Eliminacje Euro 2020. 26 bohaterów - to oni dali nam awans do mistrzostw Europy

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Bez Glika ani rusz

W 10 meczach kwalifikacji do Euro 2020 kadra straciła tylko 5 goli - nigdy wcześniej dostęp do polskiej bramki nie był tak trudny. Co ciekawe, gdy na boisku przebywał Kamil Glik, straciliśmy tylko jednego gola - w drugim meczu z Izraelem (2:1).

W pierwszym meczu ze Słowenią (0:2), w którym go zabrakło, osieroceni koledzy nie wiedzieli, jak przeciwstawić się rywalom. Podobnie było w rewanżu z tym zespołem (3:2). Gdy Glik z powodu urazu opuścił boisko już w 7. minucie, gra obronna posypała się jak domek z kart.

Problemem drużyny narodowej jest brak alternatywy dla Glika. Bez niego u swojego boku Jan Bednarek przeistaczał się się z obrońcy Premier League na niesprawnego siepacza z League One. Michał Pazdan był cieniem samego siebie z kadencji Adama Nawałki, a Artur Jędrzejczyk też nie potrafił nawet zbliżyć się do poziomu Glika.
Marcin Kamiński natomiast stracił całe eliminacje z powodu urazu. Brzęczek nie może czerpać z kadry młodzieżowej, w której Jan Sobociński i Sebastian Walukiewicz nie stanowią dla rywali żadnej przeszkody. Alternatywą dla Glika mógłby być Krystian Bielik, ale jego selekcjoner dotąd ustawiał w pierwszej reprezentacji tylko jako defensywnego pomocnika.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Piotr Zieliński widzi potencjał reprezentacji. "Stać nas na dobry wynik na Euro 2020"

Brak "wiceGlika" to nie jedyny kłopot kadry. Kwalifikacje do Euro 2020 pokazały, że zastąpienie Łukasza Piszczka nie będzie tak łatwe, jak sądzono, pokładając nadzieję w Bartoszu BereszyńskimRobercie Gumnym i Tomaszu Kędziorze. Brzęczek wytypował na następcę Piszczka tego ostatniego, ale mecze eliminacyjne pokazały, że to nie ten sam rozmiar kapelusza. Za 9 występów ma u nas średnią not 5,17, czyli niższą od oceny wyjściowej - 6.

Problemy się piętrzą, bo w trakcie kwalifikacji do mistrzostw Europy selekcjoner nie znalazł też sposobu na lewą obronę. Rozgrywki zaczął na tej pozycji Bereszyński, ale był tam mocno skrępowany. Jako zawodnik prawonożny, czuł się, jakby sięgał prawą ręką do lewej kieszeni w spodniach. Tylnej. Na Macieja Rybusa, który teoretycznie jest głównym kandydatem do gry na tej pozycji, selekcjoner nie mógł liczyć przez jego kłopoty ze zdrowiem. W efekcie Rybus zagrał tylko w dwóch meczach el. Euro 2020, a na lewej obronie tylko raz - w rewanż z Łotwą (3:0).

Na problemach Bereszyńskiego i Rybusa skorzystał Arkadiusz Reca. O ile poprzedniej jesieni i wiosną grał w kadrze na wyrost, ponieważ był tylko rezerwowym w Atalancie Bergamo, tak w ostatnich tygodniach selekcjoner miał podstawy, by na niego stawiać. Reca gra regularnie w SPAL 2013 i robi systematyczne postępy. Brzęczek w niego inwestuje i to rozsądna decyzja, biorąc pod uwagę problemy zdrowotne Rybusa i kłopoty Bereszyńskiego z przystosowaniem się do gry na lewej obronie.

Poza wspomnianym Kamińskim spośród powoływanych obrońców ani minuty w eliminacjach nie rozegrali też Thiago Cionek i Robert Gumny. Piszczka nie umieściliśmy w poniższym zestawieniu ze względu na to, że jego występ przeciwko Słowenii miał charakter towarzyski - był pożegnaniem 33-latka z drużyną narodową.     Obrońcy reprezentacji Polski w el. Euro 2020:

Bramkarz Śr. ocen (l. ocen) Występy Minuty Gole Asysty
Kamil Glik 6,63 (8) 9 727 1 0
Jan Bednarek 5,67 (9) 9 810 0 0
Arkadiusz Reca 5,50 (4) 5 370 0 1
Maciej Rybus 5,50 (2) 2 100 0 0
Bartosz Bereszyński 5,33 (6) 6 540 0 0
Tomasz Kędziora 5,17 (9) 9 765 0 2
Artur Jędrzejczyk 5,00 (1) 1 83 0 1
Michał Pazdan 3,75 (2) 3 181 0 0

  Skala ocen: 1-0, wyjściowa ocena: 6.

Kto był najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski w el. Euro 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • siber Zgłoś komentarz
    Kmita , przestań już zajmować się pierdołami . Pismak błazen .
    • Marian Nowak Zgłoś komentarz
      Bramkarz powinien się umieć ustawiać w bramce. Takimi kiedyś byli Lew Jaszyn, Banks i Zoff.
      • Marian Nowak Zgłoś komentarz
        Szczęsny to EFEKCIARZ. Lubi robić "robinsonady", kiedy piłka jest już za nim w .... bramce, aż siatka trzepocze z tego powodu.
        • Marian Nowak Zgłoś komentarz
          SOBIE DALI awans. I to wszystko na co było ich stać. Z taką techniką użytkową, jaką pokazali będzie im trudno cokolwiek ugrać w mistrzostwach.
          • zadziwiony Zgłoś komentarz
            Po dwóch latach notorycznego opluwania zawodników i trenera piszecie o Nich - Bohaterowie? Macie tupet!
            • Piotr Gielda Zgłoś komentarz
              Co w tym gronie robią Grosicki z Szymańskim?