PKO Ekstraklasa. Boruc, Kapustka i inni - wielkie powroty do polskiej ligi. Dawno nie było takiego lata

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Latem do PKO Ekstraklasy wrócili piłkarze, którzy mają na koncie łącznie 149 występów w reprezentacji Polski i 18 medali mistrzostw kraju, w tym 8 złotych. Takiego napływu emigrantów nie było od lat!

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Artur Boruc (Legia Warszawa)

To zdecydowanie powrót lata w polskiej lidze. Boruc wrócił na Łazienkowską po 15 latach przerwy, choć długo zanosiło się na to, że nie spełni obietnicy i z "eLką" na piersi już nie zagra. Wszechświat sprzyjał jednak temu transferowi. AFC Bournemouth spadł z Premier League i nie zamierzał przedłużać z nim umowy, a Legia po odejściu Radosława Majeckiego do AS Monaco potrzebowała nowego golkipera i miała środki na jego pozyskanie.

Boruc był zawodnikiem Legii w latach 1999-2005. Rozegrał dla niej wtedy łącznie 88 spotkań i... strzelił jednego gola. Jest jednym z nielicznych bramkarzy, któremu udała się ta sztuka. Dokonał jej w 25. kolejce sezonu 2003/04, wykorzystując rzut karny w meczu z Widzewem Łódź (6:0). Jego bilans w samej Ekstraklasie jest znakomity: nie dał się pokonać w 30 z 69 występów.

Po odejściu z Legii grał w Celticu Glasgow (2005-10), Fiorentinie (2010-12), Southampton (2012-14) i wreszcie Bournemouth (2014-20). Przez ponad dekadę należał do szerokiej czołówki bramkarzy w Europie. Jako zawodnik Celticu rozegrał też 22 spotkania (7 czystych kont) w Lidze Mistrzów - w PKO Ekstraklasie pod tym względem przebija go jedynie Jakub Błaszczykowski z Wisły Kraków.

To 65-krotny reprezentant Polski, bramkarski rekordzista pod względem liczby występów w drużynie narodowej. Nie dał się pokonać aż w 23 meczach kadry - to drugi wynik w historii. Reprezentował kraj na MŚ 2006, Euro 2008 i Euro 2016.

- Czy podpisałbym się pod zdaniem: "Artur Boruc nigdy z Legii nie odszedł, po prostu pracował w innych klubach?". Myślę, że tak, to bardzo ciekawe zdanie. Wiadomo, że moje serce zostało tutaj. Było kilka okazji, ale nigdy do tego nie doszło. Bardzo się cieszę, że wróciłem i sprawy transferowe tak szybko się potoczyły - powiedział po podpisaniu kontraktu.

W sobotnim spotkaniu z Rakowem Częstochowa zagra w PKO Ekstraklasie po 5550 dniach przerwy. Nie było zawodnika, który dłużej czekał na ponowny występ w polskiej najwyższej lidze.
 
Artur Boruc w Ekstraklasie:
69 występów
30 czystych kont
1 zdobyta bramka
1 mistrzostwo Polski (2002)
1 wicemistrzostwo Polski (2004)
2 brązowe medale mistrzostw Polski (2001, 2005)

Czy Artur Boruc będzie gwiazdą PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Robertus Kolakowski Zgłoś komentarz
    Boruc to jest znaczacy powrot. A Legia, to klub na emryture. Wszystko sie zgadza.
    • zbych22 Zgłoś komentarz
      Kmita z optymizmem jak zwykle przesadza bo tak w mediach trzeba. Chyba Ekstraklasa dała mu takie gwarancje,że będzie ciekawsza.Na ile będzie ciekawsza to pokazał mecz Legii w PE z
      Czytaj całość
      Wszołkiem i Borucem w składzie. Kmita! Rozbuchane pozytywne myślenie zabija instynkt samozachowawczy,a z atawizmami ciężko wygrać.
      • tomas68 Zgłoś komentarz
        Kwarantanny wywiały tych pseudo trampkarzy.
        • Artur Janiszewski Zgłoś komentarz
          No zajebiście - wraca przepłacony szrot, zwykle po 30-stce, który (poza Borucem) nic za granicą w poważnych ligach nie osiągnął. Jest się z czego cieszyć.