Skiba w sytuacji sam na sam wygrał pojedynek z Gielem.

Zostały doliczone 4 minuty.

Bardzo niecelny strzał z dystansu w wykonaniu Dei.

Kolejna akcja Stomilu. Grzegorz Lech uderzył nad poprzeczką.

Kujawa strzelał z ok. 20 metrów z wolnego prosto w Pogorzelca.

Świetna interwencja Pogorzelca. Po precyzyjnym strzale Łukasika golkiper MKS-u przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Głowacki uderzył z rzutu wolnego z ok. 20 metrów tuż nad bramką.

Pomocy medycznej potrzebuje Maciej Kowalczyk.

Stomil w natarciu, ale kluczborczanie uspokoili grę w obronie.

Olsztynianie zaczęli grać dopiero po stracie trzeciej bramki. Madejski wybił z linii bramkowej piłkę i uratował swój zespół.

Lech dograł ze skrzydła, tam Nishi wślizgiem strzelił, ale świetną interwencją popisał się Pogorzelec.

Strzał Orłowicza zablokowany. Z rzutu rożnego dośrodkował Niziołek, głową uderzył Kursa, a piłkę bez problemów złapał Skiba.

Błąd w środku pola popełnił Jegliński. Piłkę przejął Kowalczyk, oddał do Madejskiego, a ten niedokładnie podał do Orłowicza. MKS tym samym stracił szansę na groźną kontrę.

Najgroźniejsza akcja Stomilu. Po dograniu ze skrzydła Nishi miał przed sobą tylko bramkarza i minął się z piłką.

Niziołek przejął piłkę pod swoim polem karnym odegrał do Kowalczyka. Z interwencją po strzale doświadczonego napastnika problemów nie miał Skiba.

Grzegorz Lech wniósł sporo ożywienia w poczynania ofensywne Stomilu. Jego strzał z 30. metra niewiele minął bramkę.

Lech dośrodkował z rzutu wolnego z prawego skrzydła. Tradycyjnie piłkę głową wybili obrońcy MKS-u.

Spokojny początek drugiej połowy. Z boiska wieje nudą.

Podczas spotkania obserwator PZPN konsultuje się z obecnym na meczu arbitrem Ekstraklasy Jarosławem Przybyłem.

Po dośrodkowaniu Lecha z rzutu rożnego piłkę złapał Pogorzelec

Przed rozpoczęciem drugiej połowy kilku zawodników zostało "wezwanych" na rozmowę z kibicami Stomilu.

Gramy po przerwie!

Żwir wrzucił z rzutu rożnego, piłkę wybili obrońcy MKS-u.

Doliczona została minuta.

Stomil częściej jest przy piłce, wymienia podania, wrzuca piłkę w pole karne, a tam pojedynki główkowe wygrywają gospodarze. Tak można jednym zdaniem streścić ostatnie minuty.

Długa akcja Stomilu zakończyła się bardzo niecelnym strzałem Żwira. Gdyby to było rugby, byłyby punkty.

Stomil przycisnął rywali i przejął inicjatywę, ale nie przekłada się to na choćby jeden celny strzał.

Kombinacyjna akcja MKS-u, ale w polu karnym Niziołek zbyt mocno odegrał do Orłowicza i ten nie zdołał przejąć piłki.

Suchocki z rzutu wolnego z 25. metra wysoko nad bramką.

Stomil wyszedł z jedną z nielicznych akcji. Sędzia dopatrzył się spalonego Trzeciakiewicza.

MKS nie odpuszcza. Tym razem strzał Swędrowskiego został zablokowany. Olsztynianie mają problemy, by choć na 10 sekund wyjść z własnej połowy.

Rzut karny dla MKS! W polu karnym sfaulowany został Kowalczyk, a przewinił Klepczarek.

Indywidualny rajd Szewczyka, ale zdołał wywalczyć tylko aut.

Żwir dośrodkował z rzutu rożnego, ale piłkę przechwycił Oskar Pogorzelec.

Groźny strzał Orłowicza z okolic narożnika pola karnego, ale bez problemu poradził sobie z nim Skiba.

Nieudane dośrodkowanie Żwira z rzutu wolnego. Piłkę przejęli gospodarze i ruszyli z kontrą, ale Kowalczyk został powstrzymany przez rywali.

Piotr Madejski  zagrał do Kowalczyka, ten miał trochę miejsca i uderzył z 25. metra - prosto w Skibę.

Oblężenie bramki Stomilu trwa. Tym razem kilka niecelnych strzałów i po rykoszecie piłka opuściła boisko. Z rogu wrzucił Madejski, ale sędzia chwila później dopatrzył się faulu gracza MKS-u.

Dośrodkowanie z rzutu wolnego zakończone niecelnym strzałem głową Kujawy.

Nerwowe zachowanie Nitkiewicza po wrzutce z lewego skrzydła. Zamiast spokojnie przyjąć piłkę, to wybił ją na rzut rożny.

Kolejna akcja MKS-u. Tym razem zakończona niecelnym strzałem Szewczyka.

MKS od początku atakuje. Madejski lewym skrzydłem odegrał do Kowalczyka, ten strzelił z ostrego kąta, ale Skiba obronił.

Spotkanie poprowadzi Piotr Lasyk (Bytom).

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Stomil pewnie utrzyma się w I lidze. Jednak na 3 kolejki przed końcem sezonu sytuacja olsztynian robi się coraz trudniejsza. Porażka z walczącym o życie MKS Kluczbork może skomplikować sytuację.