Potężnie z ostrego kąta uderzył Jakub Smektała, ale nie trafił w bramkę.

Doliczone 3 minuty.

Fabian Hiszpański padł w polu karnym Zawiszy, ale sędzia puścił grę. Raczej słusznie.

Temperatura meczu spadła, Wisła Płock spokojnie wymienia podania.

Mocno z dystansu uderzył Piotr Wlazło, ale tym razem Damian Węglarz interweniował bardzo pewnie.

Coś niebywałego! Piotr Wlazło chciał przelobować Węglarza niemal z połowy boiska i bramkarz Zawiszy obronił z wielkim trudem!

Jeszcze jedna interwencja Kiełpina - tym razem po uderzeniu z dystansu Smektały.

Spod końcowej linii płasko centrował Sebastian Kamiński i Seweryn Kiełpin złapał piłkę na raty.

Zawisza w ataku pozycyjnym, bydgoszczanie szukają gola na otarcie łez.

Utykał przez chwilę Szymon Lewicki, ale chyba nic poważnego się nie stało.

Szymon Lewicki nie sięgnął piłki po zagraniu Arela za plecy płockich obrońców.

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty

Szymon Lewicki mógł mieć świetną sytuację po centrze Igumanovicia, ale nie opanował piłki na 6. metrze.

"Zawiesina" Igumanovicia z rzutu wolnego z narożnika boiska i nic z tego nie wyszło.

Początek drugiej połowy.

Piotr Wlazło skiksował przy próbie strzału z ostrego kąta, a okazja była bardzo dobra.

Doliczona 1 minuta.

Mogło być 1:1! W pole karne Wisły dośrodkował Sebastian Kamiński i w doskonałej sytuacji przestrzelił głową Kamil Drygas!

Przerwa w grze, Mica ma problemy zdrowotne i chyba zejdzie z boiska.

Kolejna centra Stefańczyka z rzutu wolnego, tym razem do strzału głową doszedł Bartłomiej Sielewski, jednak wyraźnie chybił.

Z rzutu wolnego kiepsko dośrodkował Cezary Stefańczyk i piłkę wybił Kamil Drygas.

Bydgoszczanie próbują zaatakować, ale odkąd stracili gola chyba brakuje im wiary.

W pole karne Wisły centrował Blazo Igumanović, ale zabrakło skutecznego wykończenia.

Nie ma teraz wielkich emocji, gra toczy się w środku pola.

Wisła Płock niczego już nie musi. Może teraz uspokoić grę i czekać, bo ma dwa gole przewagi. Awans da jej bowiem nawet remis.

Płocczanie mogą mieć bardzo trudną przeprawę, bo Zawisza nie kalkuluje i jest nastawiony na wskroś ofensywnie.

Po dośrodkowaniu Stefańczyka z rzutu wolnego wysoko nad poprzeczką główkował Bartłomiej Sielewski.

Zawisza przez dłuższą chwilę gościł pod polem karnym Nafciarzy, ale wszystko skończyło się faulem Igumanovicia.

Po indywidualnej akcji płasko sprzed pola karnego uderzył Damian Piotrowski. Celnie, ale zbyt lekko, by zaskoczyć Węglarza.

Bardzo spokojny początek, trwa badanie sił w środku pola.

Wisła Płock może dziś awansować do Ekstraklasy. Potrzebuje do tego minimum remisu z Zawiszą.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Przypominamy o naszym profilu na Facebooku tylko dla kibiców piłki nożnej. Polecamy -> http://www.facebook.com/PilkaNozna.SportoweFakty