Sędzia doliczył dwie minuty do tego meczu.

Interweniować musiał Arkadiusz Malarz. Piłka odbiła się od jednego z zawodników i zmierzała w kierunku bramki. Malarz był jednak na posterunku.

Legia jest już praktycznie pewna awansu do finału Pucharu Polski. Zespół z Warszawy spokojnie rozgrywa piłkę.

Guilherme odpłacił swoje winy. To po jego złym zagraniu Zawisza strzelił gola.

Rzut rożny wywalczył Michał Kucharczyk.

Dużo walki na boisku, mało efektownej i porywającej gry.

W ostatnich minutach na boisku nic ciekawego się nie dzieje. Zanosi się natomiast na to, że finał Pucharu Polski będzie świetnym widowiskiem

Bilety na finał Pucharu Polski. Po 10 tysięcy dla Lecha i Legii. Gdzie kupić i za ile?

Proste błędy w defensywie popełnia teraz zespół z Warszawy.

Słupek uratował teraz Legię! Zza pola karnego strzelał Karol Danielak. W dobrej sytuacji niecelnie dobijał jeszcze Gajewski.

Zawisza śmielej ruszył teraz do ataku.

Z rzutu wolnego z 21 metrów bardzo niecelny strzał oddał Mica.

Gospodarze będą mieć dobrą okazję. Sędzia przyznał Zawiszy rzut wolny tuż zza pola karnego Legii.

Zawisza spokojnie rozgrywa piłkę na własnej połowie. Tempo meczu - spacerowe.

Początek drugiej połowy.

Pierwsza połowa potrwa minutę dłużej.

Chwilowa przerwa w grze. Na boisku leżał Łukasz Broź.

Teraz gra toczy się na połowie Zawiszy.

Bardziej to spotkanie przypomina mecz sparingowy niż spotkanie półfinału Pucharu Polski...

Nemanja Nikolić złapany na spalonym. A zanosiło się na groźną akcję Legii.

Z problemami interweniował bramkarz Zawiszy po strzale z ostrego kąta. Rzut rożny dla Legii.

Kombinacyjne rozegranie rzutu wolnego przez Zawiszę. Legioniści połapali się jednak w całej akcji i wybili piłkę.

Legii się nie śpieszy. Poziom widowiska nie zachwyca, atmosfera na trybunach tym bardziej.

Śmielej do ofensywy ruszył Zawisza. Legia i tak jednak kontroluje sytuację na boisku.

Dośrodkowanie z rzutu rożnego w pole karne Legii, po którym piłkę wybił Michał Pazdan.

Zawisza jak na razie nie jest w stanie poważnie zagrozić bramce Legii.

Zasłużone prowadzenie Legii!

Michał Kopczyński wpadł w pole karne Zawiszy, ale zagrał już tak, że piłkę pewnie złapał bramkarz gospodarzy.

Z rzutu wolnego zza pola karnego dośrodkował Michaił Aleksandrow. Gospodarze zdołali wybić piłkę.

Daleko z własnej bramki wyszedł bramkarz Zawiszy. Jego interwencja okazała się skuteczna.

Od pierwszych minut zdecydowaną przewagę ma Legia.

Od piewszych minut zaatakowali piłkarze Legii. Na razie Zawisza gra jednak pewnie w defensywie.

W pierwszym starciu, które odbyło się przy ul. Łazienkowskiej, Legia Warszawa pokonała Zawiszę Bydgoszcz 4:0. Trzy gole dla stołecznego klubu zdobył Nemanja Nikolić, a jedno trafienie dołożył Łukasz Broź. Końcowy wynik meczu mógł być jeszcze bardziej okazały, ale rzutu karnego na bramkę nie zamienił Ondrej Duda.

Spotkanie poprowadzi Hiroyuki Kimura (Japonia).