Uderzał Nowak, Dariusz Trela wybił piłkę na róg, po którym źle strzelił Maciej Szmatiuk.

Strzał rozpaczy Dejmka. Piłka przeleciała wysoko ponad poprzeczką!

Pogramy jeszcze przez 4 minuty.

Kontra Korony, strzelał Airam Cabrera, piłka po nodze obrońcy leciała za plecy bramkarza, ale Prusak zdołał się dobrze ustawić.

Znowu groźnie pod bramką Górnika. Strzał głową jednego z kielczan głową wybił Leandro! Piłka zmierzała w światło bramki!

Prusak przewrócił Gabovsa i sędzia podyktował rzut karny dla Korony!

Strata gola obudziła Koronę, która dąży do ponownego objęcia prowadzenia. Remis także nie satysfakcjonuje gości. Zapowiada się pasjonująca końcówka meczu!

Marcin Cebula uderzył z rzutu wolnego, Sergiusz Prusak był na posterunku.

Bartosz Śpiączka uderzył głową z ok. 12 metrów, ale wprost w Trelę.

Korona niepotrzebnie cofnęła się, może za to słono zapłacić. Goście z każdą minutą prezentują się coraz lepiej.

Leandro do Pitrego, a ten w świetnej sytuacji uderzył wprost w Trelę!

Grzegorz Bonin zatańczył z piłką w polu karnym, ale jego strzał przeszedł tuż obok bramki. Coraz groźniejszy Górnik Łęczna!

Airam Cabrera sam na sam z Prusakiem, ale bramkarz dobrze interweniował. Po chwili obaj gracze padli na murawę. Potrebna będzie pomoc medyków.

Błąd popełnił Dariusz Trela, ale Piesio nie potrafił wykorzystać szansy na wyrównanie.

Prawą stronę, lewą stroną, środkiem. Dla Korony nie ma znaczenia którą stroną. Gospodarze z łatwością przedostają się w pole karne Prusaka.

Nie potrafi poukładać swojej gry Górnik Łęczna. Goście sprawiają wrażenie rozbitych, ich defensywa często popełnia duże błędy.

Indywidualna akcja Pawłowskiego, który w polu karnym zwiódł obrońcę. Sergiusz Prusak końcami palców wybił piłkę na róg.

Dejmek z pola bramkowego piętą dograł do Diawa. W bramce nie było już Prusaka, jednak golkipera wyręczył Nikitović wybijając futbolówkę z linii bramkowej!

Jovanović wszedł z piłką w pole karne, miękko dośrodkował, a Bartłomiej Pawłowski stojąc tyłem do bramki uderzył, ale piłka przeleciała ponad bramką.

I już groźnie pod bramką kielczan. Po dograniu z prawej strony Leandro do piłki doszedł Grzegorz Bonin, który uderzył mocno i niecelnie.

Górnik wznowił grę po przerwie.

Z ostrego kąta ponad bramką uderzył Bartosz Śpiączka.

Najpierw z dystansu mocno uderzył Rafał Grzelak, Prusak odbił piłkę na róg, po którym tuż obok bramki główkował Radek Dejmek.

Paweł Sasin do Bartosza Śpiączki, który z trudnej pozycji w polu karnym uderzył, piłka odbiła się słupka i wróciła na boisko!

Górnik przejął inicjatywę, jednak niewiele z tego wynika.

Próba Bartosza Śpiączki. Strzał jednak fatalny, daleko od celu.

Górnik wciąż nie potrafi odnaleźć się. Czy oglądamy jednego z przyszłych pierwszoligowców?

Z dystansu uderzał Vlastimir Jovanović, który trafił w stojącego na linii strzału obrońcę.

Akcja lewą stroną Pawłowskiego, wybita piłka doszła do Airama Cabrery, który natychmiast uderzył, ale nie trafił w bramkę.

Ole! Kamil Sylwestrzak zaszalała! Strzał z woleja z dystansu omal nie trafił poza stadion.

Po okresie przewagi Korony Górnik przejął piłkę i stara się dłużej ją rozgrywać. Widać, że łęcznianie są sparalizowani ostatnimi niepowodzeniami.

Korona wciąż w ataku. Z dystansu obok słupka uderzył Bartłomiej Pawłowski.

Bartłomiej Pawłowski wjechał w obronę Górnika jak w masło. W sytuacji sam na sam doskonale interweniował Prusak!

Strzał Grzelaka, ale piłkę pewnie złapał Sergiusz Prusak.

Dobry początek Korony, która zepchnęła Górnika pod jego pole karne. Kielczanie wykonywali kilka rzutów rożnych, ale na razie bez efektu.

Złe rozegranie piłki przez Górnika we własnym polu karnym. Do futbolówki doszedł Cabrera, jednak Sergiusz Prusak odbił piłkę na róg!

Spotkanie poprowadzi Szymon Marciniak (Płock).

Dla wielu może być to dużym zaskoczeniem, ale Korona spośród ostatnich pięciu pojedynków z Górnikiem Łęczna wygrała tylko jeden, doznając aż czterech porażek, w tym trzech z rzędu. Określenie rywal niewygodny pasuje tutaj idealnie.