Pogramy jeszcze przez 4 minuty.

Czujnie na przedpolu interweniował Dawid Kudła. Pogoń wciąż na niezbyt wiele pozwala rywalom.

Gra przeniosła się pod pole karne Pogoni, Portowcy jednak na niezbyt wiele pozwalają wicemistrzom Polski.

Piast uzyskał optyczną przewagę, ale gliwiczanie nie potrafią stworzyć groźnej sytuacji pod bramką gości.

Adam Frączczak uderzył z rzutu wolnego kilka metrów ponad bramką.

I znowu sędzia Stefański w roli głównej. Tym razem arbiter zablokował groźny strzał sprzed pola karnego Badii.

Matras doszedł do piłki dośrodkowanej z rogu i głową uderzył tuż obok słupka.

Pogoń zdobyła gola, ale... na boisku nie było sędziego, który poprawiał urządzenie techniczne umieszczone na ręce.

Mocny strzał Adama Gyurcso, Szmatuła odbił strzał. Pogoń czeka na moment, w którym mogłaby pozbawić Piast złudzeń.

Piłka spadła w polu karnym pod nogami Mraza, który momentalnie uderzył z trudnej pozycji, ale wyraźnie przestrzelił.

Aleksandar Sedlar wyprowadzał piłkę, rozpędzał się z nią i... został zatrzymany przez sędziego, na którego wpadł.

Zawodnicy Piasta nie potrafią zagrozić rywalom. Pogoń ma mecz pod kontrolą, wyróżnia się w jej szeregach Seiya Kitano.

Z ok. ośmiu metrów uderzał Seiya Kitano, piłka po rykoszecie doleciała do Szmatuły, który spokojnie ją złapał.

Pomocy medycznej potrzebuje Bartosz Szeliga, którego przypadkowo nadepnął Jakub Czerwiński.

Bukata wyprowadził kontrę gości, ale w polu karnym nie zdołał dograć do Barisicia.

Zadowoleni ze srebrnego medalu Mai Włoszczowskiej rozpoczynamy 2. połowę meczu.

Doliczona została minuta.

Badia zderzył się głową z Rudolem. Starcie bardziej odczuł gracz gości, który za moment wróci do gry.

Piast móg skontrować Pogoń, ale Gerard Badia przewrócił się kilka metrów za linią środkową.

Jarosław Fojut doszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego, ale głową uderzył bardzo niecelnie.

Bardzo dobre dośrodkowanie Mraza z rzutu wolnego, piłki odbiła się na linii piątego metra, ale nikt jej nie skierował do bramki. Kudła stał na linii i patrzał się na futbolówkę. Być może zmęczył się wcześniejszym biegiem przez całe boisko, kiedy chciał pogratulować strzelcowi bramki.

Adam Gyurcso dośrodkował z rzutu wolnego, a Matras głową uderzył ponad bramką.

Piast nie potrafi odpowiedzieć Pogoni. Goście po objęciu prowadzenia przejęli kontrolę nad meczem.

Mecz toczy się głównie na połowie Pogoni. Piłkarze Piasta wymieniają mnóstwo podań, ale niewiele z tego wynika.

Optyczna przewaga Piasta Gliwice, ale niewiele z niej wynika. Pogoń w dalszym ciągu szans szuka w kontrach.

Sędzia Daniel Stefański pozwala zawodnikom na ostrą grę. Przed momentem upiekło się Matrasowi.

Kontra szczecinian, Kitano do Adama Gyurcso, ale ten na spalonym.

Gliwiczanie przenieśli ciężar gry na połowę gości, Pogoń szans szuka w kontrach.

Seiya Kitano wykorzystał nieporozumienie obrońców, popędził z piłką w kierunku bramki, ale uderzył niecelnie.

Ricardo Nunes ostro potraktował rywala, ale skończyło się jedynie na ustnym upomnieniu.

Portowcy starają się wysokim pressingiem uniemożliwiać rywalom rozgrywanie piłki. Piast ma problemy z przedostaniem się pod bramkę gości.

Od pierwszych minut w ataku Pogoń Szczecin. Obrona Piasta nie popełnia jednak błędów.

Spotkanie poprowadzi Daniel Stefański z Bydgoszczy.

Lotto Ekstraklasa jest niezwykle nieprzewidywalna. W minionych rozgrywkach Piast Gliwice i Pogoń Szczecin walczyły o najwyższe cele i ostatecznie ci pierwsi zdobyli tytuł wicemistrza Polski, a drudzy po zadyszce w fazie finałowej skończyli na szóstej lokacie. Od obu ekip oczekiwano, że w sezonie 2016/2017 nadal będą grały na wysokim poziomie, ale na razie jest on daleki od optymalnego.