II połowa przedłużona o cztery minuty.

Guilherme huknął potężnie prosto z powietrza z 13 metrów, ale Rogers nie dał się zaskoczyć.

Niepokojąco w Warszawie. Wprowadzenie Guilherme miało pomóc Legii opanować środek pola, a tymczasem to Irlandczycy teraz prowadzą grę w okolicy pola karnego gospodarzy.

Duża pomyłka sędziów, którzy przerwali grę ze względu na wyimaginowanego spalonego Kucharczyka. Po podaniu Gui skrzydłowy Legii stanąłby oko w oko z Rogersem.

Niezłą zmianę dał Bereszyński. 24-latek teraz wypracował pozycję strzelecką Kucharczykowi, ale jego uderzenie z 25 metrów zostało zablokowane.

Goście przeprowadzili zgrabny atak, który strzałem z narożnika pola karnego zakończył McEleney, ale uderzył wprost w Malarza.

Kwadrans z małym hakiem do końca spotkania. Irlandczycy opadli z sił, ale Legii nie stać na nic więcej, niż tylko ostrożne utrzymywanie piłki na połowie gości.

Bereszyński wbiegł z piłką w pole karne Dundalk, zwiódł dwóch rywali i uderzył z ostrego kąta, ale jego strzeł został zablokowany i Legia ma rzut rożny.

Jodłowiec przedarł się z piłką w pole karne Dundalk i spod końcowej linii wycofał futbolówkę piętą, ale zupełnie do nikogo i przejęli ją goście.

"Legia grać! K*** mać!" - niesie się po stadionie przy Łazienkowskiej 3. Kibice Legii tracą cierpliwość.

I gorąco pod bramką Legii! Horgan dośrodkował z lewego skrzydła do McMillana, który zgrał piłkę głową do Bensona, a ten przewrotką uderzył nieznacznie nad bramką Malarza!

Nie tak mistrz Polski powinien walczyć o wyczekiwany od 20 lat awans do Champions League. Legia nie potrafi zdominować półamatorów z Irlandii.

Pierwsze minuty po przerwie należą do Dundalk. Legia igra z losem, nie przejmując inicjatywy.

Cała Polska zainteresowana losem Legii.

To aż dziwne, ale Legia bez zmian po przerwie.

Początek II połowy. Od środka Legia.

I połowa została przedłużona o minutę.

Legia bije głową w mur, który Dundalk ustawił w promieniu 25 metrów od swojej bramki.

Thibault Moulin uderzył w miarę soczyście z 30 metrów, ale Rogers i tym razem spokojnie złapał piłkę.

Legii udało się zamknąć Dundalk na jego połowie, ale do sytuacji strzeleckich w obrębie pola karnego Legia nie dochodzi.

Strzał rozpaczy Kucharczyka z 25 metrów. Piłka doturlała się do Rogersa, który nie miał problemu z interwencją.

Sceptyków nie brakuje.

To niewiarygodne, ale grę prowadzi Dundalk. Legia w odwrocie.

Gra toczy się na połowie gości, ale ci bronią się bardzo umiejętnie. Teraz Legia gra atak pozycyjny i póki co - cierpi.

Broź świetnym prostopadłym podaniem uruchomił Langila, który spod końcowej linii chciał wycofać piłkę do Nikolicia, ale tergo od zagrania kolegi odcięli Irlandczycy, od których zaroiło się w "piątce" Dundalk.

Vadis Odjidja-Ofoe podpadł Tomaszowi Hajcie.

Uuuuaaa! Ale strzał Hlouska! Czech uderzył "fałszem" sprzed pola karnego w kierunku dalszego rogu bramki gości, ale Rogers zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Legioniści stanęli jak wryci i nie potrafią szybko zagrozić bramce Rogersa.

Broź pokusił się o strzał z 17 metrów, ale został zablokowany.

Legia nastawiła się na grę z kontry, a gdy już utrzyma się przy piłce, to tylko na chwilę i zbyt szybko szuka otwierającego podania. Brak mistrzom Polski cierpliwości.

Kucharczyk przejął piłkę po źle rozegranym przez gości rzut rożny i zagrał ją do wybiegającego na czystą pozycję Nikolicia, ale nie potrafił się zabrać z futbolówką i Irlandczycy zatrzymali kontrę Legii.

Legii trudno przejąć inicjatywę. Nie tak na pewno zakładał plan trenera Besnika Hasiego. Dundalk nabiera wiatru w żagle.

Malarz bez problemu złapał piłkę po strzale Horgana z rzutu wolnego z 25 metrów.

Dundalk prowadzi atak pozycyjny, ale daleko od bramki Legii. Gdy Irlandczycy starają się podejść bliżej pola karnego, gospodarze pozbawiają ich piłki albo wypychają ich za linię środkową.

Bez zagrożenia pod bramką Legii po centrze McEleney'a z rzutu wolnego.

Pierwsze sekundy spotkania pod znakiem ataku pozycyjnego gości.

Kibice z "Żylety" odpalili race, przez nad murawą unosi się siwy dym, ale widoczność jest w porządku.

Legia zagra na biało, a Dundalk wystąpi w czarnych kostiumach.

Piłkarze są już na murawie!

Kibice Legii śpiewają "Sen o Warszawie" Czesław Niemena. Pieśń niesie się po całej stolicy.

Specjalnie po Nemanję Nikolicia przyjechali dziś do Warszawy przedstawiciele Hull City, ale królem strzelców minionego sezonu Lotto Ekstraklasy zainteresowane są też inne kluby.

Nemanja Nikolić konkurentem... Arkadiusza Milika?

Już tylko 10 minut do rozpoczęcia meczu Sprawdzamy wasze nastroje ostatni raz przed pierwszym gwizdkiem:

Legia Warszawa awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów?

Tak

Nie

Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Na kogo może trafić Legia w fazie grupowej? 22 rywali jest już znanych.

LM: Oni już czekają na Legię Warszawa - 22 potencjalnych rywali w fazie grupowej

Oba zespoły powoli kończą rozgrzewkę.

40 min do pierwszego gwizdka...

Nikt chyba nie lekceważy mistrza Irlandii...

Najważniejsi ludzie polskiej piłki kibicują dziś Legii.

W kadrze Legii na spotkanie z Dundalk nie ma Jakuba Rzeźniczaka. Kapitan Wojskowych ma odpocząć i uporządkować sobie pewne sprawy w głowie. Tak przynajmniej twierdzi prezes klubu, Bogusław Leśnodorski.

Bogusław Leśnodorski: Bez taryfy ulgowej dla Jakuba Rzeźniczaka

To dobra statystyka: po raz 13. w historii zdarzyło się, by polski zespół rozpoczął pucharowy dwumecz od wyjazdowego zwycięstwa 2:0 i za każdym razem przechodził do następnej rundy.

Przypomnijmy, że Polska czeka na swojego przedstawiciela w fazie grupowej Ligi Mistrzów już 20 lat. Ostatnim zespołem, który awansował do fazy grupowej Champions League, był w sezonie 1996/1997 Widzew Łódź. Sama Legia z kolei wystąpiła w edycji 1995/1996 tych rozgrywek i dotarła wówczas aż do ćwierćfinału.

Trener Legii Warszawa, Besnik Hasi postawił na dokładnie tę samą "11", która przed tygodniem pokonała Dundalk na Aviva Stadium w Dublinie. W bramce stanie Arkadiusz Malarz, który w ostatnim ligowym spotkaniu z Arką Gdynia (1:3) ucierpiał w zderzeniu z Maciejem Dąbrowskim, ale ostatecznie nie doznał poważnego urazu.

Spotkanie poprowadzi Norweg Svein Oddvar Moen, który był arbitrem głównym spotkania 3. kolejki fazy grupowej Euro 2016 Ukraina - Polska (0:1).