pierwszym razem. Mówi że kontaktu nie było, ale po zastanowieniu, z niepewnością w głosie. Ale to zrozumiałe- to Jego decyzja i my musimy cierpliwe na nią poczekać, nie wymuszać deklaracji, pewnie i Jego obowiązuje jakaś "klauzula milczenia" w tej sprawie. Transfery na takim poziomie to bardzo delikatna sprawa. Niech wybierze najlepszą dla siebie decyzję. Powodzenia Robert, czy to dalej w Monachium czy już w Madrycie!