Niespodzianka w Danii! Wielki faworyt przegrał mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jan Christensen / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen
Getty Images / Jan Christensen / Na zdjęciu: Frederik Jakobsen
zdjęcie autora artykułu

Tego nikt się nie spodziewał. Finalista Ligi Mistrzów sprzed roku - Aalborg przegrał walkę o mistrzostwo Danii z GOG. Nowy mistrz wraca na tron po piętnasty latach przerwy.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w pierwszym meczu, który miał miejsce 8 czerwca, GOG było o włos od wygranej z Aalborg Handbold - wówczas skórę faworytowi uratował Felix Claar, rzucając bramkę w ostatniej sekundzie na remis. GOG mimo, że co jakiś czas podgryzał Aalborg, ostatni mistrzowski tytuł zdobył piętnaście lat temu -  w 2007 roku. Aalborg ostatnie trzy lata zdominował duńskie rozgrywki i montuje zespół na wygranie Ligi Mistrzów, w której już przed rokiem dotarł do wielkiego finału.

Latem do tej drużyny zawita jeden z najlepszych zawodników świta, Mikkel Hansen i wydawało się, że sprawa mistrzostwa jest jak postawienie kropki nad i. Sport bywa jednak nieprzewidywalny. Z początku niedzielnego meczu nic nie zapowiadało katastrofy, bowiem Aalborg pewnie szedł po tytuł - po kwadransie gry prowadził 11:7. Do przerwy faworyt schodził z zaliczką trzech trafień.

W drugiej odsłonie sytuacja na parkiecie zmieniała się błyskawicznie. Po zmianie stron GOG głównie za sprawą Jerry'ego Tollbringa w raptem pięć minut doprowadził do wyrównania i emocje rozpoczęły się na nowo. Aalborg jednak znów zdołał odskoczyć na różnicę trzech trafień, a dopiero w 54. minucie ponownie był remis (24:24).

W końcówce trzy kluczowe bramki zdobył będący w cieniu Simon Pytlick i to GOG wypracowało dwie bramki przewagi. W ostatniej minucie kontaktowe trafienie zdobył Henrik Mollgaard i emocje sięgnęły zenitu. W przypadku kolejnego remisu byłby potrzebny dodatkowy mecz, lecz tak się nie stało. 33 sekundy przed końcową syreną trener GOG wziął czas, a jego zawodnicy "ukradli" nieco czasu w ataku pozycyjnym. Gospodarzom zabrakło już czasu, by przeprowadzić skuteczny kontratak i GOG świętowało mistrzowski tytuł po piętnastu latach przerwy!

To ósmy w historii złoty medal mistrzostw Danii dla GOG. Wygrana ma potrójny smak, bowiem GOG zapewniło sobie także przepustkę do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a królem strzelców ligi duńskiej z dorobkiem 266 bramek został Jerry Tollbring. Aalborg będzie musiał ubiegać się o tak zwaną "dziką kartę" na grę w Champions League.

Aalborg Handbold - GOG 26:27 (16:13)

Aalborg: Gade (14/38 - 37%), Aggefors - Jakobsen, Samuelsson, Henneberg, Palmarsson 5, Barthold 5, Claar 2, Nielsen 1, Sandell 3, Laeso 5, Bjornsen 2, Mollgaard 2, Antonsen 1, Juul, Termansen. 

GOG: Bergerud (6/20 - 30%), Hallgrimsson (4/16 - 25%) - Pytlick 4, Tollbring 8, Wernsdorf 6, Gidsel 4, Bergendahl, Kildelund 4, Zachariassen, Olsen 1, Lyng, Vlastos, Clausen, Jorgensen, Laerke, Larson.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzika karta zdecydowanie dla Veszprem, ale też dla Aalborga. Federacja widząc jakie nazwiska tam trafią przyzna im bez problemu. Dzika karta nr 3 dla drużyny francuskiej, a reszta zobaczymy.  
avatar
kristobal
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli dzikie karty do LM mają już Veszprem, Aalborg  
avatar
Złoty Bogdan
12.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to sypnęło niespodziankami w Europie jeśli chodzi o mistrzów. Tylko w Polsce od lat bez zmian :)