Polka nie wytrzymała. Wyjawiła, jakie wiadomości dostaje

Reprezentantki Polski zakończyły swój udział w mistrzostwach świata w piłce ręcznej. Skrzydłowa Magdalena Balsam zamieściła na swoim Instagramie emocjonalny wpis, w którym odniosła się do krytycznych wiadomości otrzymywanych przez kibiców.

Adrian Hulbój
Adrian Hulbój
Magda Balsam Materiały prasowe / ZPRP / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Magda Balsam
Polskie szczypiornistki mają za sobą nieudany start w mistrzostwach świata. W poniedziałek Biało-Czerwone rozegrały swój ostatni mecz w turnieju, w którym uległy Rumunkom 26:27. Przed początkiem spotkania obie reprezentacje nie miały już szans na awans do ćwierćfinału, stawka meczu jednak i tak była wysoka.

Polki i Rumunki walczyły o trzecie miejsce w grupie, które pozwalało im zachować szansę na udział w turnieju kwalifikacyjnym do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Porażka sprawiła jednak, że Biało-Czerwone uplasowały się na piątej lokacie w grupie i tym samym definitywnie straciły szanse na wyjazd do Paryża.

Rozczarowujące wyniki reprezentacji sprawiły, że poszczególne szczypiornistki stały się celem ataków zawiedzionych kibiców. We wtorek na szczere wyznanie zdobyła się skrzydłowa Magda Balsam. 27-letnia zawodniczka MKS-u Lublin na Instagramie przytoczyła fragmenty niektórych wiadomości otrzymywanych od internautów i opisała swój stosunek do krytycznych uwag.

ZOBACZ WIDEO: Internauci poruszeni. Tak golfistka ubrała się do symulatora

"Przyszedł czas podsumowania mistrzostw, które dla nas dobiegły końca. I tak jak zawsze i wszędzie, były dobre i złe momenty. Jednak chyba najtrudniejszym jest dostawać wiadomości typu: 'przez ciebie przegraliśmy', 'twoja wina', 'jak mogłaś tego nie trafić' (wybrałam te bez wulgaryzmów)" - rozpoczęła swój wpis (pisownia oryginalna).

W dalszej części wpisu reprezentantka Polski zwraca uwagę na to, jak podchodzi do tego typu wiadomości. Balsam jednoznacznie sugeruje, że stara się nie rozpamiętywać popełnionych na boisku błędów, gdyż to mogłoby mieć destrukcyjny wpływ na jej formę oraz stan mentalny. Jednocześnie dowodzi, że boiskowe porażki wskazują jej, na jakie elementy treningu powinna zwrócić uwagę.

"Jako profesjonalistka nie mam i nawet nie powinnam mieć poczucia winy, bo w żaden sposób nie jest konstruktywne, a tylko obciążyłoby moje ciało i umysł, co nie będzie dobre w żadnym aspekcie. Stąd nie traktuje tego co się wydarzyło jako porażki, a wyznacznik do pracy nad ta częścią mnie, która zrobiła bunt na pokładzie i mimo pełnej gotowości, którą miałam, zawiodła was i mnie wtedy kiedy chciałam najbardziej" - dodała.

Balsam przytoczyła też swoje statystyki z turnieju. Skrzydłowa spędziła na boisku łącznie 264 minuty i w tym czasie zdobyła 29 goli, rzucając ze skutecznością na poziomie 70.4 proc. Na koniec zaznaczyła, że czuję dumę z faktu reprezentowania narodowych barw i podkreśliła, że drużyna jest zjednoczona zarówno w momentach zwycięstw, jak i porażek.

"Ja również chciałam te Mistrzostwa rozegrać o wiele lepiej, ale to zawsze boisko weryfikuje i z tym trzeba się zmierzyć, pragnienie-cel-rzeczywistość.  Granie w reprezentacji jest dla mnie bardzo ogromnym wyróżnieniem i zawsze będę to robić najlepiej jak tylko potrafię i to mogę wszystkim obiecać. Wygrywamy i przegrywamy RAZEM" - napisała.

Czytaj też:
Polki zafiniszowały w grupie. Zobacz tabelę
MŚ: podniosły się po porażce i zagrają o medale

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×