Kończą rok na szóstym miejscu. Grupa Azoty Unia Tarnów zdobyła Kwidzyn

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Orlen Superliga / Grupa Azoty Unia Tarnów
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Grupa Azoty Unia Tarnów
zdjęcie autora artykułu

Sporo emocji w Orlen Superlidze. Grupa Azoty Unia Tarnów po zaciętym meczu pokonała na wyjeździe MMTS Kwidzyn, ale w przerwie będzie musiała popracować trochę nad egzekwowaniem rzutów karnych.

W środku ligowej stawki panuje ogromny ścisk. Punktowe różnice są naprawdę subtelne i wystarczy niewiele, żeby doszło do sporych przetasowań. I tutaj przykład ekip z Kwidzyna i Tarnowa - MMTS przed przystąpieniem do niedzielnego starcia z Grupą Azoty Unią tracił do swojego przeciwnika tylko jeden punkt, ale znajdował się w Orlen Superlidze trzy pozycje niżej.

Po bezpośrednim spotkaniu w Kwidzynie strata ta pogłębiła się do czterech "oczek". Zespół Bartłomieja Jaszki liczył w weekend na przełamanie, a tymczasem doznał w niedzielę trzeciej porażki z rzędu.

Pierwszy kwadrans w wykonaniu gospodarzy mógł jednak napawać optymizmem miejscowych kibiców. MMTS realizował założenia i zbudował sobie kilkubramkowy dystans (8:5 w 17'), ale radość z prowadzenia długo nie trwała, ponieważ o emocje szybko zadbał duet Dmitrij Smolikow - Paweł Podsiadło.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

Z ich pomocą, a także Patryka Małeckiego w bramce, Grupa Azoty Unia doprowadziła do wyrównania. Drużyna z Tarnowa mogła również wyjść wkrótce na prowadzenie, ale miała spory problem z egzekwowaniem rzutów karnych.

Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem, a po zmianie stron nieznacznie przeważała drużyna z Małopolski (16:18 w 43'). I taki stan utrzymał się do końcowej syreny. MMTS naciskał, w ostatnich pięciu minutach ciężar zdobywania bramek spoczywał na Igorze Malczaku, ale gospodarzom nie udało się odwrócić losów meczu.

Dzięki niedzielnej wygranej Grupa Azoty Unia Tarnów zakończy rok na szóstym miejscu. Kwidzynianie znajdują się obecnie na dziewiątej lokacie, ale ich pozycja może się zmienić, ponieważ swoich meczów nie rozegrały jeszcze Piotrkowianin, który ma na swoim koncie tyle samo punktów, co MMTS, i Arged Rebud KPR Ostrovia.

MMTS Kwidzyn - Grupa Azoty Unia Tarnów 25:27 (13:13)

MMTS: Matlęga (0/3), Zakreta (10/34 - 29 proc.) - Malczak 5, Lewczyk 4, Grzenkowicz 4/1, Czerkaszczenko 3, Jankowski 3, Jarosz 2, Kosmala 2, Łazarczyk 1, Landzwojczak 1, Guziewicz, Welcz, Chałupka. Karne: 1/1 Kary: 8 min.

Unia: Małecki (11/35 - 31 proc.) - Smolikow 8, Podsiadło 5, Słupski 4, Sanek 3, Buszkow 2, Adamski 1, Sikora 1, Zdobylak 1, Parowinczak 1, Kucharzyk 1, Mrozowicz. Karne: 2/5 Kary: 6 min.

Czytaj także: MŚ 2023: Niemki walczyły, ale powrotu nie było Coraz mniej niewiadomych. Marcin Lijewski podjął pierwsze decyzje

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)