Czas powrotów - zapowiedź meczu Polska - Ukraina

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polscy szczypiorniści zaczynają walkę o awans do finałów mistrzostw Europy 2012. Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie reprezentacja Ukrainy, z którą podopieczni Bogdana Wenty zmierzą się na warszawskim Torwarze.

- Wiadomo, że zakładamy zwycięstwo. Musimy jednak podejść do tego meczu niezwykle skoncentrowani - Ukraina to zespół bardzo fizyczny, prezentuje niewygodną, ruską szkołę piłki ręcznej - przestrzega w rozmowie ze SportoweFakty.pl obrotowy polskiej reprezentacji, Artur Siódmiak. Polacy przystąpią do meczu w najmocniejszym zestawieniu - do kadry po utracie oka wraca Karol Bielecki, po raz pierwszy od czasu igrzysk olimpijskich w Pekinie przed szansą przywdziania biało-czerwonego trykotu stanie także niegdysiejszy kapitan, Grzegorz Tkaczyk.

- Widać u nich pewien dystans, brakuje troszeczkę zgrania - przyznaje selekcjoner Wenta. - Trzeba było przypomnieć kilka zagrywek, a mieliśmy niewiele czasu - martwi się. Wszyscy zawodnicy są za to w znakomitej dyspozycji fizycznej, o czym zapewnia Siódmiak. - Jesteśmy w pełni sezonu, nie ma więc z tym najmniejszego problemu. - W kadrze nie ma też kłopotów z atmosferą, kwestie rzekomego strajku szczypiornistów związanego z niegodnym potraktowaniem Bieleckiego przez ZPRP okazała się bowiem zwykłą dziennikarską kaczką.

Ukraina to rywal niewygodny. W trakcie styczniowych mistrzostw Europy nasi sąsiedzi przegrali wprawdzie wszystkie mecze, wyżej notowanym rywalom napsuli jednak sporo krwi (33:37 z Rosją, 25:28 z Chorwacją, 29:31 z Norwegią). Są dobrze zbudowani: silni, wysocy, ich dużym atutem jest zgranie - aż ośmiu kadrowiczów reprezentuje barwy ZTR Zaporoże. Do faworytów grupy nie należą, wyżej stoją zarówno notowanie Polski, jak i Słowenii. Sport kocha jednak niespodzianki, a sami Ukraińcy gorąco wierzą w sukces.

- Chcielibyśmy wygrać jak najmniejszym nakładem sił, zagrać dobry handball i godnie zaprezentować się przed własną publicznością - tłumaczy Siódmiak. Możliwe, że na Torwarze zaszczytu reprezentacyjnego debiutu dostąpi obrotowy płockiej Wisły, Kamil Syprzak, który dzięki powołaniu stał się najmłodszym zawodnikiem w kadrze Bogdana Wenty. - Mam nadzieję, że dostanę szansę, choć konkretnie na ten temat jeszcze z selekcjonerem nie rozmawiałem - przyznaje. - Żadnego rywala nie można lekceważyć, ale mam nadzieję, że uda nam się wygrać ten mecz.

Początek czwartkowego spotkanie zaplanowano na godzinę 17:00.

Wynik spotkania Polska - Ukraina będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Źródło artykułu:
Komentarze (0)