Wybiegali dwa punkty - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - SPR BRW Stal Mielec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Obie ekipy liczyły na zwycięstwo, zwłaszcza, że w ostatnich kilku kolejkach musiały opuszczać parkiet w roli pokonanych. Tadeusz Jednoróg i Ryszard Skutnik mieli nadzieje na przełamanie złej passy.

Już pierwsze minuty pokazały, że mecz będzie bardzo zacięty i o zwycięstwo przyjdzie walczyć do końcowego gwizdka. Praktycznie do 21. minuty trwała walka bramka za bramkę. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi większej niż jedno trafienie. Dopiero kolejne 3 minuty przyniosły gospodarzom 3 bramki z rzędu, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 13:11. Szkoleniowiec gości wziął czas, który przyniósł efekt, nieco odłożony w czasie. Kolejną bramkę dorzucił bowiem z karnego Paweł Piętak i głogowianie prowadzili w 24. minucie 14:11. Stal nie zamierzała oddawać pola Chrobremu i bardzo szybko odrobiła straty, by po bramce Adama Babicza w 28. minucie wyjść na prowadzenie 15:14. Do remisu doprowadził Ireneusz Żak. Przed upływem 30 minuty obie ekipy zaaplikowały przeciwnikowi jeszcze po jednym trafieniu. Tak więc do przerwy remis po 16.

Drugą odsłonę lepiej zaczęli goście, którzy zdobyli kolejne dwie bramki (Dariusz Kubisztal i Michał Chodara). Tym razem głogowianie błyskawicznie odpowiedzieli 3 trafieniami. Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Po upływie kwadransa drugiej połowy zaczęła się zaznaczać przewaga miejscowych. W 49. minucie bramkę zdobył Mateusz Płaczek i na tablicy świetlnej pojawił się rezultat 28:24. Wynik mógł być dla Chrobrego jeszcze bardziej korzystny, ale głogowianie dwukrotnie spudłowali z rzutu karnego (Piętak i Maciej Ścigaj). I mogło się wydawać, że mecz ułoży się po myśli gospodarzy. Z pewnością liczyła na to głogowska publiczność. Zawodnicy z Mielca podkreślali przed spotkaniem, że przyjechali do Głogowa po 2 punkty i w ostatnich 10 minutach udowodnili, że mocno wierzyli w wypowiedziane słowa. Wystarczy powiedzieć, że w tym okresie zdobyli 8 bramek, tracąc zaledwie 1. Nokaut. Z Chrobrego zeszło powietrze, natomiast goście konsekwentnie realizowali swoją taktykę. Taktykę o której w tym sezonie mówi się bardzo wiele. Mielec nie dysponuje zawodnikami o specjalnych warunkach fizycznych, dlatego preferuje szybką grę, co najważniejsze przez pełne 60 minut. Taka gra przyniosła w Głogowie doskonałe efekty. Ostatecznie Chrobry Głogów uległ beniaminkowi PGNiG Superligi 29:32.

Nie było to widowisko piękne, ale z pewnością nie można narzekać na brak emocji. Obie ekipy pragnęły przerwać złą passę, jednak trzeba obiektywnie stwierdzić, że Mielec na zwycięstwo zasłużył. Zaprezentował grę dużo bardziej poukładaną, konsekwentną, która późno bo późno, ale w końcu przyniosła efekt. Chrobry, pomimo nienajlepszej gry miał swoje szanse na zwycięstwo. Kilka bramek wpadło po szczęśliwych rykoszetach. Szczęściu trzeba jednak pomagać, o czym miejscowi zawodnicy może nie zapomnieli, jednak w kilku sytuacjach powinni zachować zimną głowę. Jeszcze w 55. minucie prowadzili 2 bramkami i byli w posiadaniu piłki, niestety zamiast zwolnić i uporządkować grę porwali się na kontrę, która zakończyła się błędem i szybką odpowiedzią Stali. Takie sytuacje podcinają skrzydła i decydują o losach spotkania. Tym bardziej boli jeśli takie błędy popełniają doświadczeni zawodnicy.

W drużynie gości dobrze zaprezentował się Adam Wolański. To już chyba taka tradycja. Jakich by barw nie prezentował doświadczony bramkarz, zawsze w Głogowie gra pierwsze skrzypce. Poza tym dobre wrażenie pozostawali po sobie Marek Szpera, Kubisztal, Paweł Albin i Babicz. Generalnie cały zespół zasłużył na słowa uznania.

W grze miejscowych było dużo więcej mankamentów. Praktycznie nie było zagrożenia rzutowego ze środka i prawej polówki. Na słabej skuteczności zagrali obaj lewoskrzydłowi. Szczególnie Marek Świtała nie zaliczy tego pojedynku do udanych. Na przyzwoitym poziomie zagrali Piętak, Tomasz Mochocki, Rafał Stachera oraz w drugiej odsłonie Płaczek. To jednak zdecydowanie za mało, żeby wygrać z dobrze funkcjonującym teamem z Podkarpacia.

SPR Chrobry Głogów – SPR BRW Stal Mielec 29:32 (16:16)

Chrobry: Stachera 1, Szczęsny – Piętak 8, Różański 2, Bednarek 1, Mochocki 5, Żak 2, Świtała 3, Łucak, Frąszczak, Płaczek 5, Olęcki, Kuta 1, Ścigaj 1.

Stal: Lipka, Wolański – Wilk, Albin 4, Janyst 3, Najuch, Sobut 4, Szpera 7, Babicz 5, Kubisztal 5, Gawęcki, Chodara 4, Krzysztofik.

Przebieg pojedynku:1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:4, 5:4, 5:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 8:7, 8:8, 9:8, 9:9, 10:9, 10:10, 10:11, 11:11, 12:11, 13:11, 14:11, 14:12, 14:13, 14:14, 14:15, 15:15, 15:16, 16:16, 16:17, 16:18, 17:18, 18:18, 19:18, 19:19, 20:19, 21:19, 21:20, 22:20, 22:21, 23:21, 23:22, 24:22, 24:23, 25:23, 26:23, 27:23, 27:24, 28:24, 28:25, 28:26, 28:27, 29:27, 29:28, 29:29, 29:30, 29:31, 29:32.

Kary

Chrobry: 6 minut

Stal: 2 minuty

Widzów: ok.1400

Sędziowie: B.Leszczyński, M.Piechota (Płock)

Źródło artykułu: