Francja (jeszcze) dominuje, Polacy poniżej oczekiwań - podsumowanie MŚ w Szwecji

zauważyłem jakąś dziwną niechęć ludzi z tego miasta do Wenty i zawodników tam grających.Mogę Cię zapewnić,ze śpię spokojnie:)

bufonada.Zgadłem? Tylko nie kłam bo będzie cie sumienie gryzło.

jakies zmiany w reprezentacji tez sa konieczne.

ostatnie ktoś powinien zostać rozliczony.Albo klub albo kadra panie trenerze.

bojówki.Człowieku,mistrzostwa skończyły się dwa dni temu,a ty oczekujesz już raportów,podsumowań?Nie obawiaj się,sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę,że nie wszystko dobrze zadziałało,nie chowają głowy w piasek i właściwe wnioski z tego wyciągną.W związku też będą analizować ten występ i trzeba mieć nadzieję,że działaczom nie zagotują się głowy tak jak to było w związku siatkarskim i nie będzie pochopnych decyzji.Janek,a ty jakich radykalnych zmian oczekujesz,myślisz że zwolnienie selekcjonera i podziękowanie kilku zawodnikom,da natychmiastowe rezultaty?Oczekujesz wręcz rewolucji,a może sam zaproponujesz jakieś rozwiązania?Na pewno po tym turnieju pozostał pewien niedosyt,ale nie można mówić o klęsce czy kompromitacji.Jaki jest poziom czołówki i ile drużyn do niej należy,wszyscy wiedzą,więc czy 8 miejsce można nazwać klęską?Kilka osób już napisało,że jeden wygrany mecz ze Szwecją mógł diametralnie zmienić sytuację i to my gralibyśmy o medale.Czy słaba drużyna była by w stanie zagrać taki mecz jak Polacy z Duńczykami?To chyba świadczy,że w tym zespole jest bardzo duży potencjał,ale akurat w tym turnieju nie wszystko dobrze zadziałało,a czasami decydują detale.Problem by był,gdyby nasi przechodzili obok meczu,grali bez zaangażowania,ale nic takiego nie zauważyłem.

niepowodzenia chwilowe a perspektywy ogromne ? Tylko pech odebrał nam złoty medal ( cytat z prof. Czerwińskiego ) ?

gracze wraz z trenerem dali ciała i nic nie zdoła tego odwrócić.Chcąc coś jeszcze osiągnąć trzeba zmian i to radykalnych.ale w ręcznej ludzie są nie reformowalni i takowe myślę długo nie nastąpi,ze szkodą dla naszej Piłki Ręcznej.

walczyliśmy z jak się okazało późniejszymi wicemistrzami świata jak równy z równym do samego końca (grającymi prawie jak u siebie w domu przy 10 tys kibiców + przy pomocy sędziów czytaj 2 nieuznane prawidłowe bramki Polaków). Gdyby tamten mecz trwał jeszcze 5 minut to Dania by go przegrała bo z minuty na minutę ich dochodziliśmy (druga połowa 13:18 dla nas!). Jeśli my grając znacznie poniżej swojego standardu i swojego normalnego grania walczymy na równi z Danią to ja się pytam gdzie ten kosmos? Wypada sobie zadać pytanie co by było gdybyśmy grali tylko swoją grę (nic ponad to), którą graliśmy chociażby na ME w Austrii rok temu? Potencjał w naszym zespole jest bardzo duży z tym, że nie zawsze wychodzi wszystko tak jak sobie założysz. Kontuzje, słabsza forma niektórych kluczowych graczy a co za tym idzie brak jednego z największych atutów kadry czyli rzutu z drugiej linii + późniejszy spadek morali po minimalnych przegranych z Danią i Szwecją. Praktycznie gdybyśmy pokonali Szwecję bylibyśmy w czwórce więc nie wiele brakowało a że handball jest wyrównany (szczególnie ta czołówka) to jeden mecz może zaważyć na tym, że później już było znacznie trudniej o wejście do półfinału. Jestem jednak przekonany, że ta drużyna jeszcze pokaże na co ją stać. Wróci Krzysiek Lijek i Michał Jurecki, który w dwóch pierwszych meczach na Mistrzostwach grał dobrze i wielka szkoda, że musiał wrócić do Polski + trochę szczęścia i zespół może spokojnie walczyć o półfinał na następnych ME 2011 w Serbii.

Jasne, są potrzebne zmiany, ale w tym kraju to zawsze jest dobrze wszyscy pieją z zachwytu, coś komuś nie pójdzie od razu krytyka. Z każdej sytuacji są plusy i minusy. Za rok się odrodzą nasi, wejdzie świeża krew i będzie dobrze!

fryzura a w komentarzu pisze Trenerze nic bie nnie stalooo.Komentarz Pana tez jest napisany w tym stylu.A wlasnie sie stalo!Zespol Wenty nie robi postepow ani a ataku ani w obronie.Szczegolow nie bede wymienial.Zespoly przeciwnika zaskakiwaly nas nieomal wszystkim co w handbalu.Mecze wymeczone a Argentyna 1br.Serbia 1br.Sztab szkoleniowy zyl historia i wiadomosciami Z Niemiec ze nasi zawodnicy sa w formie.Tak bylo w 2007 roku i 2009 roku. Wtedy zawodnicy sami pragneli zwyciestwa.Glowy wkladali w tryby obrony nie patrzac na kontuzje.Teraz trzeba bylo ich motywowac i przygotowac pod wymagajacy tuniej i poszczegolne mecze.Nic z tego nie powiodlo sie.Minimum tez nie zostalo osiagniete.Za wynik odpowiada trener Wenta i jego sztab szkoleniowy z dokoptowanym Dyrektorem!Widzielismy dzilaczy w innych zespolach /lesne dziadki!-co?/Zawodnicy maja w tym kotntekcie najmniejsza wine /wara od Bieleckiego/Jesli dalej bedzie Wenta ciagnal niemiecka szkole to z pewnoscia wyladujemy nizej niz Niemcy i ich trener Brandt.Od lat kilku trenerow /bez ich reklamy oni sa znani nie tylko w Polsce/uczy i przekonuje do urozmaiconych systemow obrony.Niestety blokada nastepuje w najwazniejszym ogniwie reprezentacji.Swiat nas wyprzedzil i gra kosmos.Francje to my uczylismy grac w handball! Teraz jak nie chcemy uznac polskiej szkoly handbalu uczmy sie wiec od Francji.