Liga Mistrzów: W Celje przeciwko Vive zagrają juniorzy?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę piłkarze ręczni Vive Targów Kielce zmierzą się na wyjeździe z RK Celje Pivovarna Laško. Polski klub musi wygrać, jeśli chce nadal myśleć o awansie do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Zespół ze Słowenii przeżywa ostatnio trudne chwile.

Niedawno z drużyną ze Stryii pożegnało się kilku kluczowych zawodników. Trener Miro Požun nie może już liczyć na Uroša Zormana (przeniósł się do Vive), Aleša Pajoviča, Dragana Gajicia, Renato Vugrineca oraz Miladina Kozlinę.

Ponadto w weekend z powodu kontuzji na parkiecie nie pojawią się Eduard Kokszarow oraz Luka Žvižej. Z tego powodu w bałkańskiej ekipie ciężar gry będzie musiał spoczywać na Carlosie Prieto, Petarze Metličiciu i Alemie Toskiciu. Požun nawet nie próbuje ukrywać obecnej sytuacji kadrowej.

- Z I zespołu mam do dyspozycji jednego zdrowego lewoskrzydłowego, trzech obrotowych oraz po dwóch zawodników na pozostałe pozycje. Do kadry dołączyłem więc kilku juniorów - stwierdził szkoleniowiec RK Celje Pivovarna Laško, który przed meczem nie roztacza optymistycznych wizji.

- Chociaż wystąpimy w roli gospodarza, to nie możemy być uznawani za faworyta pojedynku z Vive Targami Kielce. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby stawić opór rywalowi. Jednak jeżeli nawet doznamy porażki, to nie będzie to zbyt duża tragedia dla naszych kibiców - dodał Miro Požun.

Szansę na debiut w elitarnej Lidze Mistrzów w barwach słoweńskiej ekipy otrzymają więc zapewne trzej młodzi szczypiorniści - Vid Poteko (nominalnie kołowy), Žiga Mlakar (prawy rozgrywający) oraz Nikola Ranevski (lewoskrzydłowy).

Źródło artykułu: