Wynik według scenariusza - relacja z meczu Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu 17. kolejki PGNiG Superligi Kobiet Vistal Łączpol Gdynia bez problemu wygrał ze szczypiornistkami z Kielc kontrolując przebieg spotkania od pierwszej do ostatniej minuty. Przyjezdne jedynie przez pierwsze 15 minut starały się nawiązać walkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz rozpoczął się od wysoko zawieszonej poprzeczki Vistalu. Bardzo dobry początek gdyńskiej obrotowej Patrycji Kulwińskiej, która w pierwszych 5 minutach rzuciła trzy bramki dało prowadzenie gospodyniom 5:3. Chwilę później był remis po dwóch celnych rzutach karnych wykonanych przez Stefkę Agovą.

Do 15. minuty na parkiecie toczyła się dosyć wyrównana walka z lekką przewagą brązowych medalistek ubiegłego sezonu (11:9). Od tego momentu agresywna obrona gdynianek przyniosła spodziewane korzyści. Bardzo skuteczna tego dnia gra Karoliny Szwed, która w całym spotkaniu rzuciła 9 goli pozwoliła gdyniankom w 20 minucie prowadzić już 15:9.

Podopieczne Zdzisława Wąsa nie chcąc doprowadzić do blamażu w pierwszej części spotkania za wszelką cenę nie chciały dopuścić do jeszcze większej ucieczki Vistalu. Na nic to się zdało, gdyż cały czas to gdynianki kontrolowały grę a kielczanki nie miały żadnego pomysłu by móc zagrozić gospodyniom, które przyśpieszały grę, gdy ich o przewaga malała do 4 bramek. Taką też różnicą zakończyła się pierwsza połowa tego spotkania (19:15).

Po zmianie stron Vistal Łączpol ruszył jeszcze bardziej do ataku. Kolejne bramki Karoliny Szwed zwiększały dystans pozwalając gospodyniom prowadzić w 40. minucie 27:18. Jedynie jeszcze Stefka Agova, próbowała poderwać swoje koleżanki do boju sama rzucając bramki dla swojej drużyny. Jednak to było za mało by móc coś w tym meczu osiągnąć jeśli chodzi o zespół z Kielc.

Trener gdynianek widząc spokojną grę swoich podopiecznych wprowadził do gry rezerwowe zawodniczki, które równie dobrze wypełniały swoje role nie pozwalając kielczankom praktycznie na nic. Vistal Łączpol spokojnie kontrolował przebieg gry i zasłużenie zwyciężył. Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 35:28 (19:15)

Vistal Łączpol Gdynia: Mikszto, Brzezińska - Szwed 9, Kulwińska 8, Duran 4, Jędrzejczyk 4, Siódmiak 4, Białek 2, Mateescu 2, Koniuszaniec 1, Sulżycka 1, Andrzejewska, Głowińska, Lipska

KSS Kielce: Musioł, Kozieł - Agova 7, Rosińska 5, Skrzyniarz 5, Kot 3, Paszkowska 3, Piechnik 3, Pokrzywka 2, Lalewicz, Młynarczyk, Nowak, Woźniak

Widzów: 500

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
derek
22.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kobiety w Kielcach macie słabe, ale za to bardzo ładne :)