Bez emocji w Szczecinie - relacja z meczu SPR Pogoń Baltica - KPR Ruch Chorzów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pogoń Baltica nie przełamała złej passy meczów z chorzowskim Ruchem. Gospodynie źle rozpoczęły to spotkanie i cały czas musiały gonić wynik, ale z miernym efektem końcowym.

Świetna oprawa meczowa, którą przez cały tydzień przygotowywał sztab ludzi oraz obecność kamer telewizyjnych nie poniosły zawodniczek Dariusza Molskiego. Słaba skuteczność w pierwszych minutach sprawiła, że to przyjezdne objęły zdecydowane prowadzenie. Już w 8. minucie na tablicy świetlnej było 1:4 dla Ruchu. W tym fragmencie spotkania dobrze pokazała się Tatsiana Pekun, która dwukrotnie pokonała strzegącą bramki Pogoni Adriannę Płaczek.

Portowa siódemka miała swoje zrywy i potrafiła doprowadzić do remisu (w 22. minucie było jeszcze 8:8), ale na chorzowianki było to tego dnia zbyt mało. W 25. minucie przy stanie 8:11 o czas dla swojej ekipy poprosił Janusz Szymczyk, a już zaledwie kilkanaście sekund później to samo uczynił Molski, ale to temu pierwszemu udało się osiągnąć zamierzony cel. Seria 5 rzutów z rzędu pokazała, że o punkty w tym meczu przy takiej grze miejscowych może być bardzo trudno. - Zabrakło urozmaicenia w ataku. Ja już wiem, dlaczego tego zabrakło. Natomiast wymaga to dalszej analizy i poprawy, bo to są błędy, które mogą nas kosztować dużo punktów - słusznie zauważył szkoleniowiec gospodyń.

Pogoń Baltica na drugą połowę meczu, w porównaniu ze składem jaki rozpoczynał te zawody, wyszła z jedną zmianą. Katarzynę Sabałę na lewym skrzydle zastąpiła Martyna Huczko. Jeszcze w 36. minucie po celnym trafieniu Sylwii Piontke a także Moniki Stachowskiej wśród miejscowych kibiców mogły odżyć nadzieje, że losy tego meczu można będzie jeszcze odwrócić. Dalszy przebieg zawodów pokazał, że odczucie to było mylne. Uzyskana przewaga gości wcale bowiem tak znacząco nie malała, a między 43. a 51. minutą jeszcze urosła do 8 goli. Wówczas stało się jasne, która z drużyn zgarnie dwa punkty. Pytaniem otwartym było tylko jaką różnicą bramek. - Nie wiem co się stało. Stanęłyśmy w drugiej połowie. Obrona jeszcze jako tako funkcjonowała w tej pierwszej części, ale w drugiej przeciwniczki objeżdżały nas jak pachołki - stwierdziła skrzydłowa Pogoni Katarzyna Pasternak.

Dobre ostatnie 3 minuty meczu, w których szczecinianki rzuciły 4 gole z rzędu pozwoliły jedynie zmniejszyć stratę do "Niebieskich", ale słabego stylu gry nie zatarły. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 21:27. - Te dwa punkty były w tym meczu do zdobycia. Zawiodłyśmy przede wszystkim w ataku, bo w obronie jeszcze jako tako to wyglądało. Nie taki początek sobie zakładałyśmy - dodała z kolei Agata Cebula.

W ekipie gości wyróżniła się bramkarka Monika Wąż, której dobra postawa w kluczowych momentach pozwalała jej koleżankom na kontrolę osiągniętego rezultatu i większy spokój w poczynaniach ofensywnych. Jakby doliczyć do tego jeszcze doświadczenie i spokój Kingi Grzyb oraz bardzo dobrą skuteczność Karoliny Jasinowskiej to rysuje się to, czego zabrakło po drugiej stronie parkietu. - Cieszę się, że ta kontra w drugie tempo wychodziła. Widać było, że zespół się zgrywa. Doszły nowe koleżanki. Cieszę się, że to idzie w tym kierunku i wygrywamy mecze - powiedziała wyraźnie zadowolona po meczu lewa skrzydłowa KPR-u. SPR Pogoń Baltica Szczecin - KPR Ruch Chorzów 21:27 (9:14)

Pogon Baltica: Płaczek, Adamska - Huczko 2, Kucharska, Sabała 4, Stachowska 6, Cebula 5 (3/3), Głowińska 1, Piontke 1, Pasternak, Yashchuk, Kuryanovich 2. Kary: 4 minuty (Stachowska - 4 minuty) Karne: 3/3

KPR Ruch: Wąż, Montewska - Pieniowska 2, Jasinewska 7, Lanuszny 3 (2/2), Grzyb 5, Migała 4, Sucheta 2, Salamon, Pekun 4. Kary:  10 minut (Lanuszny - 2 minuty, Pieniowska, Sucheta - po 4 minuty) Karne: 2/2

Liczby w nawiasie () przy nazwiskach oznaczają wykonywane rzuty karne przez daną zawodniczkę.

Sędziowie: Habierski, Skrobak (Głogów) Widzów: 600.

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
dan
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
belinea ,albo masz krótką pamięć,albo nie masz pojęcia o czym mówisz. Przypomnę Ci tylko styczeń 2012 roku i mecz Pogoń - Ruch z Panem Nowakowskim na ławce - wynik meczu... 17-32 !!! Dodam,że p Czytaj całość
avatar
JIIIS
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
SF usuwaja czesto i gesto komentarze ktore, nijak nie mozna uznac za wulgarne a jedynie nie podobaja sie "komus" lub sa nie wygodne. A ze sa kasowane wulgarne i obrazajace to... wystarczy pocz Czytaj całość
duch sportu
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowni Państwo jestem wielce zażenowana postawą komentujących. Każdy z nas może mieć gorszy i lepszy dzień a sport to ogromny stres. Teraz przegrały nasze skarby ale jutro będzie lepiej. Dzi Czytaj całość
black_currant
24.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
zgadzam się z april, nikt nie ma prawa do ubliżania komukolwiek. zwłaszcza, że po 2 punkty mają aż 4 drużyny ale jakoś dziwnym trafem nikt nie pisze że trenera politechniki albo sambora trzeba Czytaj całość
hdtv
23.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreście wygrali :D nareście wiem jak nie korzystać ze słownika - może czas spotkać się w Breście :) masakra... zamiast oglądać chłopie TV czas zajrzeć do słownika i poszukać słowa "wreście" - D Czytaj całość