LM: Savehof bezradny w Rumunii, Constanta pozostaje w grze o TOP 16

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kapitalny występ przeciwko Reale Ademar Leon w meczu 7. kolejki Ligi Mistrzów zaliczył Marcin Lijewski. Rozgrywający HSV Hamburg rzucił 7 bramek, prowadząc swój zespół do wygranej 32:26.

HCM Constanta chcąc pozostać w walce o najlepszą szesnastkę w Europie musiała ograć IK Savehof. Podopieczni Zvonko Sundovskiego w konfrontacji z mistrzami Szwecji udowodnili, że ostatnie dobre występy przeciwko BM Atletico Madryt nie były jedynie dziełem przypadku. Rumuński zespół po dwunastu minutach rywalizacji prowadził 6:3. Constanta postawiła na agresywną obronę, która okazała się kluczem do sukcesu.

Skandynawowie mieli problemy z wypracowaniem dobrych okazji rzutowych, kilka udanych interwencji odnotował również bramkarz Constanty, Mihai Popescu dzięki czemu prowadzenie gospodarzy systematycznie rosło - 14:6 (23'). Do szatni Constanta schodziła z przewagą aż 9 bramek. Po zmianie stron ekipa Shundovskiego również dyktowała warunki gry. Po trafieniu Milutina Dragicevicia było już 22:11 (36'). Wyraźnie rozluźniona Constanta w dalszej fazie meczu spuściła z tonu, ostatecznie triumfując 28:23.

Marcin Lijewski był liderem HSV Hamburg w konfrontacji z Reale Ademar León. Rozgrywający mistrzów Niemiec z 2011 roku w ciągu dziesięciu minut drugiej połowy rzucił 4 bramki, w całym spotkaniu na listę strzelców wpisując się aż siedmiokrotnie (7/8 - 88%). Świetna postawa "Szeryfa" sprawiła, że podopieczni Martina Schwalba uzyskali bezpieczną zaliczkę, która pozwoliła im kontrolować losy pojedynku - 23:19 (45'). Lijewski na dziesięć minut przed końcową syreną musiał opuścić plac gry po obejrzeniu czerwonej kartki (z gradacji kar). Ostatecznie hamburczycy gładko uporali się z trzecią siłą Asobal Ligi i ćwierćfinalistą Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu, zwyciężając 32:26.

Przy fanatycznym dopingu kibiców, Partizan Belgrad toczył wyrównany bój z Czechowskimi Niedźwiedziami. W barwach serbskiej drużyny prym wiódł duet Uros Mitrović - Bogdan Radivojević. Do przerwy pachniało niespodzianką, bowiem Partizan prowadził różnicą trzech trafień - 14:11. Po zmianie stron wskutek ostrej reprymendy Władimira Maksimowa Niedźwiedzie odmieniły losy meczu, dwadzieścia minut przed końcową syreną wypracowując przewagę czterech trafień - 21:17 (40'). W kontraktach niepodzielnie rządził Timur Dibirov. Rosjanie w pewnym momencie prowadzili już różnicą siedmiu bramek, w końcowym rozrachunku wygrywając 31:27.

Wyniki czwartkowych spotkań 7. kolejki Ligi Mistrzów

Grupa A HSV Hamburg - Reale Ademar León 32:26 (16:14) Najwięcej bramek: dla HSV - Marcin Lijewski 7, Michael Kraus 5, Hans Lindberg, Andreas Nilsson - obaj po 4; dla Reale Ademar - Iosu Goni 12.

Partizan Belgrad - Chekhovskie Medvedi 27:31 (14:11) Najwięcej bramek: dla Partizana - Uros Mitrović 6, Bogdan Radivojević 5; dla Niedźwiedzi - Timur Dibirov 7, Vasily Filippov, Alexey Rastvortsev, Sergiy Shelmenko - wszyscy po 4.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 FC Barca Lassa 14 12 0 2 486:391 24
2 Telekom Veszprem 14 10 0 4 410:382 20
3 Vardar Skopje 14 9 1 4 406:390 19
4 PGE VIVE Kielce 14 7 0 7 439:430 14
5 Rhein-Neckar Loewen 14 7 0 7 418:410 14
6 Mieszkow Brześć 14 4 1 9 379:419 9
7 Montpellier HB 14 3 1 10 377:414 7
8 IFK Kristianstad 14 2 1 11 396:475 5

Grupa B HCM Constanta - IK Savehof 28:23 (18:9) Najwięcej bramek: dla Constanty - Laurentiu Toma 7, Branislav Angelovski 5, Dalibor Cutura, Javier Humet - obaj po 4; dla Savehof - Viktor Friden 5.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Paris Saint-Germain HB 14 13 0 1 455:385 26
2 MOL-Pick Szeged 14 9 2 3 411:397 20
3 SG Flensburg-Handewitt 14 7 1 6 378:370 15
4 HBC Nantes 14 5 4 5 421:408 14
5 HC Motor Zaporoże 14 5 1 8 413:412 11
6 RK PPD Zagrzeb 14 4 3 7 359:388 11
7 Skjern Handbold 14 3 2 9 398:439 8
8 Celje Pivovarna Lasko 14 3 1 10 380:416 7

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
Lolek
30.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fajnie, że forma Szeryfa idzie w góre przed MŚ. Mam nadzieję, że Biegler o nim nie zapomni i zabierze go na MŚ.  
avatar
zielin
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niestety nie widziałem całego meczu, po prostu o nim zapomniałem :) Włączyłem na ostatnie 10 minut i widziałem tylko popis Beutlera w bramce. Fajnie, że Lijek gra na wysokim poziomie. A co do t Czytaj całość
avatar
vega
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdzie teraz są te osoby, które wróżyły koniec kariery Marcinowi? Gdzie te osoby, które nie chciały go w Wiśle, twierdząc, że forma nie ta?  
avatar
Eder
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Natomiast w Ademarze wyrasta i dojrzewa nowa gwiazda hiszpańskiego i światowego szczypiorniaka: Iosu Goni. Dziś 12 bramek.  
avatar
wislander
29.11.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
[b]Kapitalny występ Lijewskiego![/b] Po kontuzji nie ma już żadnego śladu. W II połowie dzielił i rządził w ofensywie, podobnie jak Jurecki w meczu z Metalurgiem - w 10 minut rzucając 4 bramki. Czytaj całość