Waleczność to nie wszystko - relacja z meczu KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Aussie Sambor Tczew

Zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin bez żadnych problemów rozprawiły się z Aussie Samborem Tczew. Przed gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie Miedziowe zaprezentowały kibicom pucharowe trofeum.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk

Przed syreną rozpoczynającą spotkanie jako pierwsza na parkiet wybiegła Kinga Byzdra. Publiczność nie szczędziła braw, gdyż zawodniczka trzymała w rękach niedawno zdobyte pucharowe trofeum. Później trener Bożena Karkut przeszła się z nowym, cennym nabytkiem po trybunach, aby każdy z kibiców mógł je dokładnie zobaczyć i dotknąć.

W wyjściowym składzie Miedziowych zawitały zmiany. Od pierwszych minut grała  Paulina Tracz, która bardzo dobrze zaprezentowała się na parkiecie. W pierwszej siódemce na boisku zameldowała się Sabina Kobzar, w zamian za Annę Pałgan, która otrzymała w meczu z SPR-em Lublin czerwoną kartkę. Rozgrywająca będzie pauzować jeszcze jedno spotkanie.

Swoim trafieniem mecz rozpoczęła skuteczna Magdalena Stanulewicz, wyprowadzając swoją drużynę na zarówno pierwsze, jak i ostatnie prowadzenie w spotkaniu. Na bramkę przyjezdnych odpowiedziała piękną wkrętką Agnieszka Jochymek. Od tego momentu na boisku dominowały już wicemistrzynie kraju, wykorzystując z zimną krwią błędy przyjezdnych.

Monika Maliczkiewicz po raz kolejny zamurowała lubińską bramkę Monika Maliczkiewicz po raz kolejny zamurowała lubińską bramkę

W sobotnim meczu nie zabrakło efektownych i technicznych rzutów oraz ciekawych zagrań. W 11. minucie Kinga Byzdra posłała długie podanie na kontrę, a Agnieszka Jochymek złapała piłkę jedną ręką i umieściła w bramce. Podopieczne Roberta Karnowskiego dość anemicznie układały atak pozycyjny, który często kończył się fiaskiem.

Dodatkowo na niekorzyść tczewianek urazu nabawiła się Justyna Domnik. Zawodniczka miała problemy z nogą i każdą możliwą chwilę wykorzystywała na jej masowanie. W 20. minucie na parkiecie zameldowała się najmłodsza zawodniczka KGHM Metraco Zagłębia Lubin - Dominika Daszkiewicz, zastępując na środku rozegrania Karolinę Semeniuk-Olchawę.

W sobotnim meczu bardzo dobrze zaprezentowały się bramkarki obu drużyn. Monika Maliczkiewicz broniła na swoim reprezentacyjnym poziomie, a Dominika Brzezińska znalazła receptę na Miedziowe, zamykając im wielokrotnie drogę do bramki, także z rzutów karnych. Nienaganną postawą popisywała się również jej zmienniczka - Aneta Skonieczna.

W drugiej połowie zapowiadało się na pogrom. Miedziowe w 42. minucie odskoczyły tczewiankom na dziesięć trafień, podczas gdy przyjezdne nie mogły wstrzelić się w bramkę. Wszystko zmieniło się po celnym rzucie Katarzyny Skoniecznej, która dała drużynie sygnał do ataku, a waleczność jest tym, czego zdecydowanie nie można im odmówić.

Dystans stopniał do czterech trafień. Później słowo należało już do Miedziowych. - Pewne sytuacje przychodziły za łatwo. Nastąpiło rozluźnienie i wkradło się myślenie, że teraz to już pójdzie. W głowach za szybko pojawiła się myśl, że to już po meczu, a rywal dzielnie walczył do końca - powiedziała po spotkaniu trenerka KGHM Metraco Zagłębia Lubin, Bożena Karkut.

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Aussie Sambor Tczew 28:22 (16:12)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna, Tracz 3, Piekarz, Daszkiewicz, Semeniuk-Olchawa 3, Paluch 1, Jelić 4, Jochymek 6, Byzdra 8, Kobzar 2, Bader 1.

Aussie Sambor Tczew: Brzezińska, A. Skonieczna - Belter 1, Dominik 2, Szlija, Stanulewicz 6, Lipska 2, Gelińska 1, K. Skonieczna 3, Tomczyk 2, Szott 1, Krajewska 4.

Kary: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 14 minut, Aussie Sambor Tczew - 12 minut

Sędziowie: Szwedo J. (Osina), Niedbała K. (Szczecin)

Widzów: 250 (w tym grupa kibiców z Tczewa)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×