W tym artykule dowiesz się o:
Według "Gazety Wyborczej Płock" obie kandydatury do publicznej wiadomości podane zostaną w poniedziałek. Raczkowski w przeszłości był zawodnikiem Nafciarzy, grał też w drugiej lidze niemieckiej, a po zakończeniu kariery zajął się biznesem, zakładając w Płocku firmę Stangpol. Prywatnie potencjalny prezes Wisły jest... szwagrem wiceprezydenta Płocka, Krzysztofa Izmajłowicza.
Na początku tygodnia wyjaśnić ma się także kwestia przyszłości Marcina Wicharego, Michała Kubisztala, Adama Twardo, Muhameda Toromanovicia i Christiana Spanne, których kontrakty z klubem wygadają wraz z końcem czerwca.
Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.
Wciąż nie wiadomo za to, jakim budżetem będzie w przyszłym sezonie dysponować płocki klub. Według szacunków prezydenta Andrzeja Nowakowskiego ma on oscylować w okolicach jedenastu milionów złotych, będzie to jednak wymagać solidnego wsparcia z budżetu miasta, kwota gwarantowana od sponsora tytularnego nie sięga bowiem nawet połowy tej sumy, a kontrakty części mniejszych firm wspierających klub (Opeus, Ajaks, Basell) wygasają za kilka tygodni.
Źródło: Gazeta Wyborcza Płock