Dominacja Nafciarzy, sporo debiutów - podsumowanie Turnieju o Puchar Prezesa MMTS-u Kwidzyn

W Turnieju o Puchar Prezesa MMTS-u Kwidzyn wszyscy uczestnicy mieli okazję do przetestowania nowych rozwiązań i do wdrożenia nowych zawodników do swoich drużyn. Komplet zwycięstw odnieśli Nafciarze.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Pierwsze sparingi? Nie dla każdego

Drużynami, które zagrały w Turnieju o Puchar Prezesa MMTS-u Kwidzyn i miały już wcześniej rozegrane pierwsze mecze były Gaz-System Pogoń Szczecin oraz Nielba Wągrowiec, które bardzo wcześnie rozpoczęły swoje przygotowania.

W drużynie ze Szczecina po latach szaleństw na rynku transferowym, tym razem skupiono się na zgraniu zespołu, który w ubiegłym sezonie debiutował w PGNiG Superlidze. Szczypionirści ze stolicy województwa zachodniopomorskiego zakontraktowali jednak Siarheia Shylovicha - reprezentanta Białorusi, który w ostatnich dniach wprost szalał na kwidzyńskim parkiecie! Zdobył aż 24 bramki i pewnie zakończył turniej z koroną króla strzelców. Mimo jego dobrej postawy, szczecinianie nie zdołali jednak wygrać żadnego spotkania z zespołami z PGNiG Superligi. Pewnie pokonali Wybrzeże i Nielbę.

Dużo gorzej spisała się Nielba, która w kilku meczach nie nawiązała nawet walki ze swoimi rywalami. Pierwsze porażki - dziesięciobramkowa z gospodarzem turnieju oraz dwunastobramkowa z Nafciarzami nie były co prawda żadną wielką niespodzianką, jednak przegrane 12:30 z Gaz-System Pogonią oraz z głównym rywalem do awansu - Wybrzeżem Gdańsk chluby z pewnością nie przynosi. W drużynie prowadzonej przez Pawła Nocha było widać brak Bartosza Witkowskiego oraz Aleksandra Kryszenia. Nowi zawodnicy - Bogdan Oliferchuk oraz Michał Krawczyk zdobyli odpowiednio dziewięć i osiem bramek.

Szczecinianie nie zdołali wygrać z żadnym rywalem z PGNiG Superligi Szczecinianie nie zdołali wygrać z żadnym rywalem z PGNiG Superligi

Sobotnie przebudzenie Wybrzeża

Sympatycy Wybrzeża Gdańsk po pierwszym dniu nie mogli być optymistami. Zawodnicy czerwono-biało-niebieskich, którzy przygotowania rozpoczęli zaledwie dwa tygodnie przed turniejem w Kwidzynie w piątek wyraźnie przegrali mecze z Gaz-System Pogonią oraz z Orlen Wisłą Płock i przed nimi był mecz z niepokonanym jak dotąd zespołem MMTS-u.

Podopieczni Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka w sobotę najpierw nieoczekiwanie pokonali gospodarzy turnieju, a następnie wygrali w prestiżowym dla nich pojedynku z Nielbą Wągrowiec. Świetnie w ataku grał ubiegłoroczny lider Wybrzeża, Łukasz Rogulski oraz Krzysztof Mogielnicki , który już w ubiegłych sezonach pokazywał momentami, że drzemie w nim ogromny potencjał. Nieźle bronił wracający do Gdańska Sebastian Sokołowski, a pierwsze mecze w nowych barwach zagrali Hubert Kornecki, Ireneusz Żak, Wojciech Prymlewicz i Piotr Papaj. - Było widać, że drużyny są zmęczone turniejem. W ataku brakowało dynamiki. Mnie cieszy, że przez większość czasu prowadziliśmy mimo, że wszyscy zawodnicy grali, głównie młodzież. Jak na pierwszy turniej naszą postawę oceniam pozytywnie i mam nadzieję, że później nie będzie gorzej - zauważył prezes Wybrzeża, Zbigniew Trzoska.

Miłe złego początki gospodarzy

Gospodarze turnieju, zawodnicy MMTS-u Kwidzyn w piątek odnieśli dwa pewne zwycięstwa z Nielbą Wągrowiec i z Gaz-System Pogonią Szczecin. Później jednak było dużo gorzej. O ile porażki z Orlenem Wisłą Płock każdy mógł się spodziewać, o tyle przegrana z Wybrzeżem Gdańsk była dla gospodarzy sporą niespodzianką, chociaż pamiętajmy, że już w ubiegłym sezonie kwidzynianie ulegli lokalnym rywalom w sparingu w Ergo Arenie.

Z MMTS-u tradycyjnie już odeszło wielu kluczowych zawodników. Niepowetowaną stratą było odejście lidera kwidzynian, Roberta Orzechowskiego który zasilił NMC Powen Zabrze. Szeregi MMTS-u opuścili też Michał Adamuszek, Adam Pacześny i Sebastian Suchowicz. Do zespołu dołączyło czterech zawodników z I ligi oraz Paweł Kiepulski z Siódemki Miedź Legnica. Najskuteczniejszym z nowych szczypiornistów był Przemysław Zadura, który przyszedł ze Śląska Wrocław. Zdobył on czternaście bramek. Nieźle spisał się też pozyskany z SMS-u ZPRP Gdańsk Paweł Genda. - W czasie pierwszych meczów towarzyszyło mi dużo emocji i zależało mi na tym, aby pokazać sie z jak najlepszej strony. Chciałem zrobić dobre wrażenie na kolegach z drużyny, na trenerach oraz na kwidzyńskich kibicach - powiedział Genda.

Kwidzynianie przegrali w obu sobotnich meczach Kwidzynianie przegrali w obu sobotnich meczach
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×