Mecze Vive z Wisłą w neutralnej hali? Raczkowski: To jeszcze nie ten moment

ktoś jakiś czas temu na forum i z góry temat został obalony jako nierealny. A teraz robi się z tego artykuł,angażuje Prezesa Wisły.. Mało tego całość zakańcza piękna ankietka rodem z SE :)

na neutralnym terenie i az oczom nie wierze. Nie wiedzialem ze Polacy sa zasciankowi, tacy niepostepowi. A moze te epitety odnosza sie tylko do wybranych mieszkancow Kielc i Plocka, wszak miasta te do najwiekszych nie naleza, szczegolnie Plock a jak wiadomo im mniejsza miejscowo tym zacofanie wieksze. Sprzeciw rozegraniu meczow Vive z Wisla w LM np w Atlas Arenie, do ktorej fani obydwu zespolow mieliby stosunkwo blisko, jest tym dziwniejszy ich jest udzialem fanow Wisly i Vive, ktorzy deklaruja sie jaki milosnicy pilki recznej. Tak sie deklaruja, ale nimi nie sa bo jak mozna nazwac fanem handballa osobe ktore sprzeciwia sie popularyzacji pilki recznej w kraju i na swiecie. Rozegranie dwoch meczow LM pomiedzy Wisla a Vice w Atlas Arenie to jest swietny pomysl. Dlaczego? Oto powody: Po pierwsze to ogromna popularazycja pilki recznej. Na mecz spokojnie przybylo grubo ponad 10 tysiecy osob, zwlaszcza ze ceny biletow bylby tansze niz te na mecze w Plocku i Kielcach. Po drugie bylaby to swietna okazja na pozyskanie nowych sponsorow. Dwa mega mecze Vive - Wisla w Atlas Arenie to by byly mega wydarzenia sportowe w Polsce, przy odpowiedniej reklamie sukces medialny gwarantowany. Mecz rozgrywany w Atlas Arenie zdecydowaloby sie transmitowac wiecej stacji zagranicznych anizeli jesli mecze bylyby niezbyt duzych halach w Plocku i Kielcach. Wiecej tv transmitujacych mecz na swiecie to wieksza promocja i Vive i Wisly, pilkarzy recznych. To wieksza szansa na to by kolejne gwiazdy swiatowego handballu wzrocili oczy ku polskiej lidze i wybrali gre w Vive czy Wisle. Mecz w Atlas Arenie przy ogromnej publicznosci to ogromne wplywy z biletow, nawet biorac pod uwage to ze czesc zysku musialby pojsc na koszty zwiazane z wynajeciem Atlas Areny. W sezonie Vive z Wisla zagraja prawdopodobnie ok 8 spotkan, co powoduje ze prawdziwy fan Wisly czy Vive jest w stanie poswiecic jeden z 4 domowych meczow swojego zespolu na mecz przy 15 tysiacach,, by zobaczyc jak wyglada pilka reczna przy takiej publicznosci. Dla prawdziwego fana pilki recznej, swojego zespolu nie stanowi zadnego problemu jeden wyjaz w roku. Mamy 21 wiek, dojazd do Lodzi z Kielc czy Plock to zaden problem a fani Wisly i Vive zachowuja sie jakby nie umieli jezdzic samochadami, jakby nie mieli samochodow, nie umieli korzystac z pociagow itd. Wstyd mi jest za takicch pseudefanow pilki recznej ktorzy cenia wlasna wygode (nie chce im sie ruszyc z domu) nad promocje ukochanej dyscypliny.To bylby tylko 1 mecz zabrany z domowego spotkania Wisly i Kielc. Pozostale 4 spotkania grupowe domowe bylby rozgrywane odpowiednio w Kielcach i Plocku. Nie chcecie poswiecic jeden mecz domowy na wielki mecz przy 15 tys ludzi, na niezapomniane widowisko. Nie chcecie poczuc jak to sie kibicuje w tak licznym gronie, jak to swietnie wyglada, nie chcecie poczuc klimatu Final Four z Kolonii, pilke recznej ktora ogladaja tlumy? Wolicie swoj zascianek?(przy calym szacunku do Kielc czy Plocka) Domowych meczow z Kielcami czy Plockiem macie praktycznie co sezon conajmniej 3. Wolicie obejrzec kolejne takie same widowisko w Kielcach czy Plocku zamiast wyjatkowegom jedynego w zyciu meczu przy 15 tysiecznej widowni. To jest zupelnie inne przezycie. Widze ze dzialacze pozytywnie odnosza sie do samego pomyslu dwumeczu na neutralnym terenie, tylko uwazaja ze jeszcze nie jest na to czas. Kto by pomyslal ze dzialacze sa mniej zasciankowi niz kibice Wisly i Vive, ktorzy maja daleko dobro pilki recznej tylko kieruje sie wlasna wygoda. Wstyd mi za takich kibicow

swój zespół w swoim mieście. PP to co innego - pod warunkiem, że podniesie się prestiż tych rozgrywek i może uda się wówczas zapełnić duży obiekt. Jeśli chodzi o kwestię promocji to pisałem już kiedyś, że fajnie byłoby, gdyby każdy klub superligi musiał rozegrać powiedzmy 1 mecz w sezonie (z dowolnym rywalem) na nautralnym obiekcie, oddalonym od własnej hali o min. kilkadziesiąt km. To byłaby już jakaś promocja klubu, choćby w regionie, takie wyjście po kibica niekoniecznie znającego handball, jesli w jego mieście nie ma superligi czy I ligi.