Kamila Skrzyniarz: Będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=22166]Kamila Skrzyniarz[/tag] w ostatnim czasie wyrasta na ważną postać MKS-u Selgros Lublin. Rozgrywająca nie cieszyła się zaufaniem poprzedniego trenera mistrzyń Polski, Edwarda Jankowskiego.

W spotkaniu z SPR-em Olkusz po raz kolejny szansę zaprezentowania swoich umiejętności w szerszym wymiarze czasowym otrzymała Kamila Skrzyniarz. Pomimo wysokiego zwycięstwa mistrzynie Polski w meczu z beniaminkiem popełniły sporo błędów. Gdyby nie proste straty, błędy techniczne zwycięstwo MKS-u mogło być jeszcze wyższe.

- Myślę, że mogło być zdecydowanie lepiej. Popełniłyśmy sporo błędów, za szybko chciałyśmy kończyć akcje. Gdybyśmy grały nieco spokojniej skuteczność byłaby dużo lepsza i jeszcze wyżej wygrałybyśmy ten mecz - powiedziała Kamila Skrzyniarz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W ostatnim czasie w lubelskiej drużynie doszło do zmiany trenera. Wydaje się, że na tej roszadzie najbardziej skorzystała Kamila Skrzyniarz, która pod wodzą Edwarda Jankowskiego nie miała zbyt wielu okazji do gry. Umiejętności tej zawodniczki ceni natomiast Sabina Włodek, a rozgrywająca odpłaca się dobrą grą. Dlaczego poprzedni szkoleniowiec tak rzadko korzystał z jej usług? - Nie mam zielonego pojęcia, to nie do mnie to pytanie. Cieszę, się że trenerka Sabina Włodek daje mi szanse i że jestem taką zmienniczką, na którą dziewczyny mogą liczyć w każdej sytuacji - skomentowała zawodniczka.

W sobotę MKS Selgros Lublin rozegra kolejne spotkanie, tym razem w ramach rozgrywek Ligi Mistrzyń zmierzy się z Buducnost Podgorica. W poprzednich dwóch meczach przed własną publicznością lublinianki były bardzo bliskie zwycięstwa. Czy w sobotę uda im się wywalczyć premierowe punkty w elitarnych rozgrywkach?

- Ciężko powiedzieć. Na pewno się nie poddamy, będziemy walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. U siebie gra nam się zdecydowanie lepiej, to jest nasza hala, nasi kibice, to nam pomaga. Na pewno będzie to lepszy mecz niż ten w Podgoricy - zakończyła rozgrywająca mistrza Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (15)
znawca_abc
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dawno się nie zderzaliśmy z LM kobiet, bo nas tam nie było, ponieważ eliminacji nie przechodziliśmy, ja niestety mam inna teorie i uważam że sędziowie nie mają nic do tego, od 2006 roku wtedy S Czytaj całość
avatar
JIIIS
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak na szybko ( nie wglebialem sie akurat w ten temat) wydaje mi sie, ze w wiekszosc turniejow jest taki uklad sil: dwie w miare wyrownane druzyny, jeden faworyt i jeden outsider - tak jak bylo Czytaj całość
avatar
JIIIS
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mozesz mi wyjasnic "a i tak wynik zależny w gł. mierze od sędziów" bo nie rozumiem... Jezeli mielibysmy innych sedziow to bylby 2 zwyciestwa z Budapesztem (zespol ktory wygral kwalifikacje) Bo Czytaj całość
avatar
Al Pacino
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a tak swoją drogą KSS nie upadł przez puchary...  
Karolina ze Szczecina
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polska ma 5 miejsc w pucharach dla zdobywcy PP i 4 lub 5 najlepszych w lidze. ps W tym sezonie Pogoń będzie w "5" i z pucharów nie zrezygnuje i ich nie oleje.