El. ME 2014: Horror z happy endem, Polki jadą na mistrzostwa! - relacja z meczu Czechy - Polska
Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały Czeszki, dzięki czemu wywalczyły awans na Mistrzostwa Europy 2014! Mecz w Brnie dostarczył ogromnych emocji, losy awansu ważyły się do ostatniej akcji.
Kapitalnie dysponowana od pierwszych minut rywalizacji była prawoskrzydłowa Karolina Zalewska-Gardoni, która nie myliła się zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w kontratakach. Dobrze grą drugiej linii dyrygowała ponadto Kinga Byzdra, skutecznością imponowały natomiast Karolina Kudłacz oraz Alina Wojtas, z którą kompletnie nie radziły sobie rywalki. Polki szybko poprawiły też grę w defensywie, a między słupkami w paru sytuacjach pokazała się Izabela Czarna. Dzięki temu w 19. minucie po sześciu zdobytych bramkach pod rząd wygrywaliśmy już 10:5.
Czeszki przez długi okres nie mogły znaleźć sposobu na naszą defensywę, do końca pierwszej połowy mając ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Polki zaś spokojnie rozgrywały swoje ataki i dzięki wysokiej skuteczności zeszły na przerwę prowadząc 16:10. Problemy miały się jednak dopiero zacząć...
Tuż po wznowieniu gry Alina Wojtas powiększyła nawet przewagę Biało-czerwonych do siedmiu trafień (17:10), lecz wkrótce nasze zawodniczki opuściła skuteczność. Rozkręcać zaczęły się zaś Czeszki, które korzystały na pomyłkach Polek i świetnie współpracowały z kołową. W efekcie w 37. minucie było już tylko 17:14, a w 41. minucie 19:17 dla zawodniczek Kima Rasmussena.
Sygnał do lepszej i skuteczniejszej gry dała naszym zawodniczkom Karolina Kudłacz. Kapitan reprezentacji w krótkim odstępie czasu zdobyła dwie bramki, a chwilę później jej wyczyn powtórzyła Patrycja Kulwińska, wyprowadzając nas tym samym na prowadzenie 24:19 w 51. minucie. Gdy wydawało się, że już nic złego nie może przytrafić się polskim szczypiornistkom, Czeszki zerwały się do ostatniego natarcia.
Gospodynie spotkania zacieśniły szyki obronne, w ofensywie przebudziła się ponadto nieskuteczna wcześniej liderka, Iveta Luzumova, a co więcej, Polki przez blisko 80 sekund grały w podwójnym osłabieniu. W 58. minucie Luzumova zmniejszyła przewagę Biało-czerwonych do dwóch bramek (24:22), ale na jej trafienie odpowiedziała Kudłacz. Wojnę nerwów w ostatnich sekundach spotkania wygrały na szczęście Polki, utrzymując dającą im awans na mistrzostwa trzybramkową przewagę do końcowej syreny.
Biało-czerwone bilety na grudniowy turniej na Węgrzech i w Chorwacji wygrały ogromnym zaangażowaniem i wolą walki. Kapitalne zawody rozegrała Karolina Kudłacz, która z 8 bramkami była najlepszą strzelczynią naszego zespołu. Mistrzostwa Europy 2014 będą drugą kolejną imprezą rangi mistrzowskiej, na której wystąpią polskie szczypiornistki. W grudniu 2013 roku podczas mistrzostw świata w Serbii zajęły 4. miejsce. Jak będzie tym razem?
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Czechy: Ranikova, Satrapova - Kutlvasrova 7, Luzumova 4, Vitkova 4, Crhova 3, Keclikova 3, Knedlikova 1, Adamkova, hrenkova, Hrbkova, Mullnerova, Rucova, Salcakova, Selucka, Sterbova.
Kary: 2 min.
Karne: 5/6.
Polska: Czarna, Gapska - Kudłacz 8, Wojtas 5, Zalewska-Gardoni 5, Kulwińska 3, Grzyb 2, Siódmiak 2, Byzdra, Gadzina, Janiszewska, Niedźwiedź, Stachowska.
Karne: 3/5.
Kary: 8 min.
Kary: Czechy - 2 min. (Chrenkova - 2 min.); Polska - 8 min. (Stachowska - 4 min., Wojtas, Zalewska-Gardoni - po 2 min.).
Sędziowali: Amar Konjicanin oraz Dino Konjicanin (Bośnia i Hercegowina).
Widzów: 2 500.